sobota, 19 grudnia 2015

64. "Monument 14" &




Autor: Emmy Laybourne
Tytuł: "Monument 14: Odcięci od świata"
Tytuł oryginalny: "Monument 14"
Liczba stron: 334
Gatunek: Fantasy
Wydawnictwo: Rebis
Ocena: 9/10




Wyobraź sobie, że wstajesz rano z łózka. Jak co dzień. Patrzysz na zegarek i dostajesz olśnienia, że zaraz odjeżdża Twój autobus do szkoły. Jak poparzony zrywasz się z łózka, wykonujesz wszystkie poranne czynności i zabierając jedzenie żegnasz się z rodzicami. Wyobraź sobie teraz, że to pożegnanie było ostatnim. Że to krótkie "cześć" lub "do zobaczenia" było ostatnimi słowami jakie wypowiedziałeś w kierunku osób, które dały Ci życie. Na koniec wyobraź sobie, że spokojnie zapowiadający się, rutynowy dzień przeradza się w koszmar, który na czas nieokreślony zamknięcie w supermarkecie.


Momunet to niewiele miasto w stanie Colorado. Wszyscy chodzą do tej samej szkoły, w większości się znają, są bardziej lub mniej popularni, ale się znają. Napomknąć muszę że akcja książki to prawdziwa fikcja i pewna może nie jakoś bardzo odległa przyszłość. Ale zapamiętajcie- jest to fikcja. Nic co tam opisane jak na razie nie powinno mieć miejsca. W przyszłości? Być może. Ale teraz? Wątpię.

Dean to licealista, mądry i bystry chłopak na przekór wszystkim stosujący starą praktykę pisania w czymś takim jak zeszyt. Ma młodszego brata Alex'a, praktycznie żadnych przyjaciół i po uszy zakochany jest w starszej od siebie blondynce imieniem Astrid. Jako nieliczny potrafi wziąć się w garść i zachować zimną krew i jako tako zdrowy rozsądek- za to należy mu się pochwało, bo na to co miało miejsce tego zwyczajnego dnia, żadne z zainteresowanych dzieciaków nie było przygotowane.

Historia zaczęła się niewinnie. Zwykły poranek. Zwykły dzień nakazujący pójść do szkoły. Zwyczajowe spóźnienie się na autobus i zwyczajowa dobroć kierowców, którzy poświecili tych kilka sekund aby Dean z Alex'em mogli wsiąść do autobusów. Następnie zwykła droga, podczas której starsi i popularni zajmowali się swoimi sprawami a pozostali swoimi. Nic nadzwyczajnego, prawda? Aż tu nagle bum. Zapanowuje cisza przerywana od czasu do czasu dziwnym hukiem. Hukiem który z każdą chwilą się nasila. Hukiem, który wydaje się być najzwyklejszym gradem. I owszem jest to grad.Ale nie taki całkiem niezwykły. Bo wszystko co w tej książce dziać się będzie nie będzie nadzwyczaj normalne.

Dobra. Teraz przejdźmy już do mojej opinii. Koniec z opisani, streszczeniami i spoilerami. Cieszycie się? Super, ja również! :D
Książka od początku mnie wciągnęła. Po przeczytaniu kilku pierwszych kartek nie mogłam się oderwać. Byłam nadzwyczaj ciekawa rozwinięcia akcji, rożnych wątków i relacji między postaciami. Świat przedstawiony... jednym słowem mnie zachwycił. Niby wszystko wydaje się być normalne, ale w tej normalności jest coś innego, mało spotykanego no i przecież cała fabuła tej historii jest mega oryginalna! Czy ktoś kiedykolwiek postanowił coś napisać w roli głównej z nastolatkami i dziećmi, które siedzą zamknięte w supermarkecie? Ja szczerze nigdy się z czymś takim nie spotkałam i to sprawia że w moich oczach autorka jeszcze bardziej punktuje!
Prócz tego dla autorki należą się ogromne brawa, za to że nie próbowała na siłę wprowadzić w zachowanie dzieciaków względnego spokoju i luzu. Od początku do końca czuć tam napięcie, w zachowaniu każdego z nich. Po przez łzy, krzyki, uciekanie, ćpanie, kłócenie się, picie alkoholu- to wszystko sprawia, że nie czujemy się jakbyśmy czytali zwykłej opowiastki o tym, że koniec świata za oknem a my się cieszymy i radujemy bo jesteśmy w najlepszym miejscu na świecie. Bo możemy wszystko bezkarnie brać, wszystkie zabawki, ubrania, jedzenie czy gadżety. Bo możemy robić co nam się żywnie podoba bo nie ma z nami dorosłych. Nie. Własnie do takiej sytuacji nie dopuściła autorka, stworzone przez nią postacie i osobiście uważam, że to świadczy o jej profesjonalizmie.

Na koniec zawsze pozostaje mi tylko gorąco polecić Wam tę książkę. Jej treść powinna Was bardzo poruszyć, wciągnąć, złapać w swoje sidła i w wielu momentach niezmiernie zaskoczyć. Jeżeli tak nie będzie- cóż mamy najwidoczniej odmienne gusty, a o gustach nie dyskutujemy, więc zlinczować mnie za bardzo nie będziecie mogli :D

P.S- Zdałam sobie sprawę, że do tej pory ze wszystkich które miałam przyjemność recenzować i przeczytać nie było takiej której bym Wam nie poleciła. Widać jestem mało wybredna, albo sięgam tylko po fenomenalne pozycje :D
Do napisania niedługo miejmy nadzieję! 
Nora Fray :*

Wybaczcie że recenzję dodaję dopiero teraz i to całkowicie inną niż ta która była w planach, ale tak jakoś wyszło. Na tamtą straciłam wenę, a tę książkę skończyłam czytać dwa dni temu więc tak mniej więcej wszystko miałam na świeżo. Mam nadzieję, ze do końca roku uda mi się wrzucić jeszcze ze 3-4 recenzję, aby jakoś poprawić ten całkowicie nie udany w pisaniu rok. 

3 komentarze:

  1. Naprawdę wysoko ją oceniasz.
    Dopisuję do listy książek na 2016 rok!
    Ciekawa recenzja :)
    Pozdrawiam,
    Isabelle West
    Z książkami przy kawie

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że to książka podobno do serii JUTRO. Mylę się? :D

    I oczywiście muszę po nią sięgnąć, strasznie mnie zaciekawiłaś :)

    Pozdrawiam Iza

    Niech książki będą z Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serii "Jutro" nie miałam sposobności czytać, jednakże słyszałam od niej dużo i nie powiedziałam bym że są podobne. Z tego co wiem w tejże serii dorośli znikają całkowicie, a tutaj jest wiele wzmianek o nich i ze 3-4 razy nam się w takowym wieku postacie pojawiają :) Miło słyszeć, ze kogoś zachwyciłam :3

      Usuń