piątek, 30 stycznia 2015

49. "Wróć jeśli pamiętasz" &




Autor: Gayle Forman
Tytuł: "Wróć jeśli pamiętasz"
Tytuł oryginalny: "Where she wnet"
Gatunek: young adult
Liczba stron:288
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ocena:10/10





Opis:
"Ciąg dalszy losów Mii i Adama, bohaterów "Zostań jeśli kochasz", światowego bestsellera, przetłumaczonego na ponad trzydzieści jerzyków, na którego podstawie powstał wzruszający film.
Minęły trzy lata od tragicznego wypadku, który na zawsze zmienił życie Mii. Chociaż dziewczyna straciła rodziców i młodszego brata, postanawia żyć dalej. Obudziła się ze śpiączki... ale zniknęła z życia Adama. Teraz żyją osobno po dwóch stronach Ameryki- Mia jako wschodząca gwiazda wśród wiolonczelistek, Adam jako rockman, idol nastolatek i obiekt zainteresowań tabloidów. Pewnego dnia los daje im drugą szansę...
Przemierzając ulice Nowego Jorku, miasta, które stało się nowym domem Mii, wyruszą w podróż w przeszłość. Czy uda im się odnaleźć miłość? Czy Mię i Adama czeka wspólna przyszłość?"



Po trzech latach wracamy do historii Mii i Adama. We " Wróć jeśli pamiętasz", bliżej poznajemy Adama. Dowiadujemy się jak dostał się do kapeli, kiedy pierwszy raz zafascynował się Mią oraz jak radził sobie po całej tragedii. Ponad to Gayle Forman w sposób na prawdę cudowny przedstawiła, że życie gwiazdy wcale nie jest cudowne. Cóż z tego że ma się pieniądze, sławę, że piszą o tobie w gazetach i robią zdjęcia na każdym kroku, jak nie możesz być szczęśliwym?
Od samiutkiego początku książki bardzo martwiłam się o Adama. Od pierwszych chwil - wiem to dziwnie brzmi- wydawał mi inny. Już nie był tym samym kochającym muzykę chłopakiem, który wiele rzeczy potrafił zamienić w żart. Stał się totalnym wrakiem człowieka, dla którego muzyka stała nudną codziennością. Zaspoileruje Wam, ale wolę Was na to przygotować- Adam nie potrafi sobie sam poradzić ze stresem i problemami. Ma częste napady nerwicy i niepohamowanej złości, dlatego jedzie na różnych tabletkach psychotropowych.
I do tego w pewnej chwili pojawia się Mia. Kiedy tylko padło zdania z jej imieniem, szczerze się ucieszyłam. Patrząc na stan Adama, jedyny ratunek widziałam tylko w Mii. Jednak szybko zmieniłam swoje stanowisko i zaczęłam szczerze nienawidzić tej dziewczyny za to zrobiła i za to co robiła przez tę jedną długą noc w Nowym Jorku. Rozumiecie, że zamiast gadać o nich, o tym co się działo u nich i w ogóle o jakiś takich dość poważnych sprawach zaczęła nawijać o kwiatkach babci? Ja szczerze tego nie pojmowałam.
Zagłębiając się dalej w treść książki, w końcu dostajemy odpowiedzi na wiele nurtujących pytań. Jak to się stało, że Adam i Mia zerwali? Dlaczego to zrobili? Czy Mia pamiętała wydarzenia ze szpitala? Jak sobie radziła i radzi do tej?. na te i wiele innych pytań, które na pewno każdy po przeczytaniu "Zostań jeśli kochasz" miał w sercu, w końcu doczekał się odpowiedzi. No, ale szczerze mnie te odpowiedzi totalnie dobiły i zachowanie Mii... było jakieś sztuczne, naciągane, no po prostu to nie była ta stara, poczciwa dziewczyna, która wyróżniała się wśród otaczających ją ludzi.
Kończąc moje niezbyt pozytywne wywody na temat książki, przejdźmy do końcówki, która była wprost niezwykła! Nie sądziłam, że tak przesiąkniętą cierpieniem, bólem, niezrozumieniem i niepewnością historią, można zakończyć w tak banalny i cudowny sposób.
Przechodząc do szaty graficznej książki, która zamyka się na okładce nie jestem jakoś bardzo urzeczona. Wydawnictwo mogło się bardziej postarać i zaoferować nam okładkę, składającą sie z jakiś zdjęć z ekranizacji pierwszej części. Obok możecie zobaczyć, przykład właśnie takiej okładki który trafił w moje ręce przez przypadek . Ale nie narzekajmy na okładkę bo nie jest taka kiepska :)
Kończąc recenzje oczywiście bardzo polecam Wam tę książkę. Gayle Forman ma swój specyficzny sposób pisania, który bardzo urzeka czytelnika i gwarantuje Wam, ze nikt sie nie zawiedzie na tej pięknej powieści.


Książka bierze udział w wyzwaniu:
•52 książki przeczytane w 2015 roku
•Przeczytam tyle, ile mam wzrostu- 2 cm (pozostało 156)
• Książkowe wyzwanie 2015 (skreślone na zielono)
_________________________________________________________________________________

Tak, więc oto kolejna recenzja ode mnie! :) Miała być wcześniej, ale zdałam sobie sprawę, ze kończy się styczeń a ja mam jeszcze do przeczytania jedną książkę z klucznika, z która już wiem że sie nie wyrobię -,- Do jutra mam czas, jestem ledwo w połowie i jeszcze jutro jadę do kuzynki, więc.... raczej z tego nicy :/
Mam nadzieję, ze recka jest w miarę okay i jakieś komentarze się pod nią znajdą :)
Pozdrawiam,
Nora Fray
xoxo

czwartek, 29 stycznia 2015

48. Rywalki /~\

Tytuł: Rywalki
Autor: Kiera Cass
Seria: Selekcja
Stron: 336
Wydawnictwo: Jaguar
Ocena: 8/10


Masz dom, jedzenie, rodzinę, a nawet chłopaka. Potajemnie – ale jednak. Jesteś piątką – nie jest źle. Wszystko się zmienia. Trwają eliminacje w, których wcale nie chcesz brać udziału. Nie chcesz wyjeżdżać, aby brać udział w walce, o księcia i koronę. Swoją prawdziwą miłość masz przy sobie. Zgłaszasz się do eliminacji tylko dlatego, że Twoja rodzina nalega. Sprawy, naprawdę komplikują się dopiero, gdy spośród wielu dziewcząt, zostajesz wylosowana właśnie Ty.
Ten opis nie dotyczy Ciebie. Ty siedzisz teraz czytając, tę recenzje. Dotyczy on Ameriki Singer. Czy Ami wyjedzie do pałacu i zmieni zdanie co do księcia Maxona?

Książka mi osobiście spodobała się bardzo. Wszystko było dość zaskakujące i ciekawe. Wartka akcja , lekki język, oraz pierwszoosobowa narracja, do tego ciekawa fabuła i w części oryginalny temat – super!

Cała książka, mimo swojej oryginalności (chodzi mi o te całe eliminacje itp.), bardzo przypomina mi „Igrzyska Śmierci”. Całe te „klasy”, brak środków życiowych w tych niższych klasach, a bogactwo w coraz to lepszych, konsekwencje błahych spraw, niesprawiedliwość i tym podobne. Mega podobne. Dodatkowo, kiedy tylko zobaczę, że na TVN leci „Kto poślubi mojego syna?” od razu mi się to kojarzy z rywalkami. Nie, oglądam tego, bo to głupie, ale widzę jak przełączam i leci. Ha ha takie dziwne porównanie.

Szata graficzna książki ogranicza się do okładki. Jednak jest tak śliczna, że nie trzeba więcej żadnych ilustracji. Jest tak piękna jak i treść książki. Przedstawia, prawdopodobnie naszą rudowłosą
Americę, w pięknej błękitnej sukni. 


W książce bawiło mnie gdy Maxon, mówił do Ami „moja miła” a ona się bulwersowała, jakby powiedział coś dużo gorszego. Czasami bohaterowie oczywiście denerwowali mnie, jak w prawie każdej książce (zwłaszcza taka jedna z rywalizujących dziewczyn – Celeste), ale to były szczegóły, które wtapiały się w tło i były w sumie potrzebne tej książce. Oprócz oczywiście Ameriki, jej rodziny i Maxona bardzo polubiłam Marlee – rywalkę Ami. Mimo rywalizacji dogadywały się bardzo dobrze.

Śmiało mogę polecić książkę, osobą, które jeszcze jej nie czytały, oraz fanom romansów, bo oczywiście są tam zawarte takowe wątki. Książka uczy nas miłości do rodziny, tego, że człowiek dla rodziny może zrobić wiele, oraz, że nie warto oceniać kogoś nie znając go, tak naprawdę. No to takie chyba najważniejsze.

No.. mamy recenzje rywalek :D Piszcie mi co sądzicie o tej recenzji i czy chcecie jakąś kolejną? Pozdrawiam i bardzo liczę na Wasze opinie. Pozdrawiam Was serdecznie. 
Ps. Tak na marginesie to już 100 post na tym blogu i prawie 50 recenzja. Już tylko jedna recenzja i kolejna to właśnie 50 :3 Ciekawe co nią będzie :) 
Ps. 2 Zauważyliście, że tych podsumowań, stosików i innych postów jest jak na razie więcej niż samych recenzji? W sumie to nie tak źle..abyście się tylko nie nudzili. No.. to niedługo kolejna recka z mojej strony i mam nadzieję , że nie będziecie się nudzić. Czego chcecie najszybciej? Elity, Dziedzictwa, Zostań jeśli kochasz. Czekam na kom.
~Książkoholiczka

Recenzja bierze udział w wyzwaniach: 
3,2cm + 2,4cm = 5,6 cm/165cm
Czytam opasłe tomiska
Klucznik
(Klucznik nr. 2
niewspółcześnie)

sobota, 24 stycznia 2015

47. "Śniadanie u Tiffany'ego" &



Autor: Truman Capote
Tytuł: "Śniadanie u Tiffany'ego"
Tytuł oryginalny: "Breakfast at Tiffany's"
Ilość stron:87
Wydawnictwo: Egzemplarz wydany na potrzeby Gazety Wyborczej.
Ocena: 7/10





Opis:
"Historia młodej Amerykanki wiodącej karnawałowe życie w Nowym Jorku, łamiącej serca mężczyznom i polującą na męża milionera urzekła też krytyków, którzy wykazywali, że to coś więc niż wielkomiejskie story o wodzącej za noc, cynicznej playgirl; że zaprezentowany  przez Holly Golightly sposób na życie odzwierciedla jej lęk przed zwyczajnym dorosłym życiem, prozą ułożonej i spokojne egzystencji. Zresztą tylko do czasu ułożonej, bo przecież nieodpornej na zrządzenia losu. Dziewczyna nie chce stabilizacji-co manifestuje m.in dopiskiem "w podroży" na wizytówce-ale szuka poczucia bezpieczeństwa, które symbolizuje marzenie o zjedzeniu śniadania w sklepach Tiffany'ego, najpotężniejszego jubilera na świecie. Powieść Capote'a to także kapitalny obraz Nowego Jorku w latach 40. XX w., po którym oprowadza czytelników narrator-pisarz, sąsiad i dobry przyjaciel Holly Golightly. "

Szczerze nie wiem co mogę napisać o tej książce. Nie są to w żadnym stopniu moje klimaty. Książka ta dla mnie jest trochę ciężka, ale zabawna. Sama postać głównej bohaterki jest bardzo komiczna i dodaje własnie takiej inności szarej, wojennej rzeczywistości.  Skupmy się może na narratorze tej powieści, bo główną bohaterkę poznać możecie z opisu. Jak również w opisie zostało wspomnione, narrator był dobry sąsiadem Holly. Był dla niej prawdziwym przyjacielem, z którym lubiła spędzać wolne chwile i rozmawiać o swoim życiu. Narrator nazywany przez spory okres czasu przez Holly- Fred, był pisarzem. Skrytym w sobie mężczyzna, który w wolnych chwilach tworzył. Holly można by powiedzieć była taką odskocznią dla niego od monotonnie prowadzonego życia.
Kiedy zaczęłam czytać książkę miałam strasznie mieszane uczucia. Z jednej strony ciekawił mnie styl pisania autora, a z drugiej jakoś opis mnie nie przekonał. Dopiero z czasem kiedy akcja zaczęła się rozkręcać i życie głównej bohaterki zaczęło się bardziej komplikować jakoś przełamałam się co do całej powieści i szybko ją skończyłam. I nigdy nie przypuszczałam bym, ze końcówka tak mnie zdenerwuję i tak bardzo będę miała ochotę udusić Holly. Miała miłość pod samym nosem, a ona szukała nie wiadomo jakich miliarderów, którzy i tak ją w sytuacjach bez wyjścia opuszczali.
Kończąc tę plątaninę słów, oczywiście zachęcam Was do przeczytania, choćby ze względu na sama formę pisania i na świat przedstawiony. Mamy wojnę- powinny być opisane jakieś sceny bójek, walk, albo chociaż napomknięte, że gdzieś na świecie ludzie ze sobą walczą. Jednakże bohaterowie książki zachowują się jakby to ich w ogóle nie interesowało. Żyją swoim zwariowanym życiem i są szczęśliwi. Dlatego jeżeli ktoś lubi mieszankę sprzecznych ze sobą rzeczy i lubi komiczne postacie to książka jak najbardziej jest godna Waszej uwagi.


Książka bierze udział w wyzwaniu:
Klucznik- drugi punkt
• 52 książki przeczytanie w 2015 roku
• Przeczytam tyle, ile mam wzrostu- 1 cm (pozostało 158)
←• Wyzwanie książkowe 2015
(punkt skreślony na niebiesko)















Mamy kolejną recenzje. Słaba jest wiem o tym doskonale, ale nie jestem wstanie napisać nic lepszego :P
Liczę na jakikolwiek komentarz. Jutro postaram sie wrzucić reckę "Wróć jeśli pamiętasz" :)
Pozdraiwiam,
Nora Fray
xoxo





środa, 21 stycznia 2015

46. Wybrani /~\

Autor: C.J.Daugherty
Tytuł: Wybrani
Tytuł oryginału: Night School
Cykl: Nocna szkoła
Wydawnictwo: Otwarte
Tom: 1
Stron: 440
Ocena: 9/10

Odkąd zaginął bray Allie, nastolatka robi wiele problemów w domu. Kiedy kolejny raz do domu przyprowadza ją policja, rodzice postanawiają wysłać ją do Akademii "Cimmeria", szkoły do, której uczęszczają bogate dzieciaki wpływowych rodziców. Poznaje tam Sylvaina, oraz Cartera. Gdy jedna z uczennic szkoły zostaje zamordowana, Allie odkrywa, że szkoła skrywa mroczny sekret. Czy Allie zdoła go rozwikłać? Czy pozna wreszcie historię swojej rodziny?

Od razu na wstępie mówię, że książka jest tak świetna, że aż to niemożliwe. Na początku szczerze mówiąc czytało mi się ją, wolno i monotonnie. Jeśli jednak przebrniemy przez strony początkowe, nie oderwiemy się, ani na moment! Niesamowicie wciąga i trzyma w ciągłym napięciu. Nic nie odkryjecie przed końcem zagadki!

Przechodząc do strony graficznej książki, wyposażona jest tylko w okładkę, która swoją drogą jest niesamowita. Przesatawia Allie, Cartera, oraz Sylvaina. Allie z jednej strony wygląda tam na na grzeczną i wzorową uczennicę, z drugiej na zbuntowaną nastolatkę. To bardzo pasuje do książki. No.. ale tego dowiecie się po lekturze książki. Przechodząc do chłopaków.. nigdy nie wiem który to, który. Kiedy to sprawdzę nie pasują do siebie. 

W książce nie ma żadnych wampirów czy wilkołaków, za co serdeczne gratulacje autorce, bo w XXI wieku jest to niemal niemożliwe napisać tak świetną książkę, bez istot nadprzyrodzonych. Bardzo mi tp zaimponowało.

Osoby, które NAJBRADZIEJ wkurzały mnie w całej książce to Sylvain, oraz brat Allir - Christopher. Nie będę mówiła dlaczego. Na pewno sami zrozumiecie jak przeczytacie. Byłam trochę zdenerwowana na Jo - przyjaciółkę Allie. Tyle razem przeszły, a mimo to Jo zamiast uwierzyć Allie, uwierzyła wrogowi. Mimo tych wszystkich osób, które nie przypadły mi do gustu, były oczywiście te, które bardzo polubiłam, np. Carter, Isabelle czy Allie.

Mimo, iż książka napisana jest narracją trzecioosobową, a ja wolę pierwszoosobową nie widać tego, podczas czytania. Jest po prostu tak wciągająca. Czyta się ją bardzo szybko.

Taka ciekawostka, autorka - C.J.Daugherty, była ostatnio w Polsce, m.in. w Warszawie - w Arkadii, oraz Krakowie na targach książki. Mi niestety nie udało się przyjechać na spotkanie, ale może ktoś miał więcej szczęścia ode mnie? Pochwalcir się w komentarzach jeśli tak.

W książce widzimy, że nie wszystko musi być talie jak się wydaje. Akademia Cimmeria... wydawała się być tylko zwykłą szkołą z internatem...
W ogóle, dużo osób i rzeczy okazało się być innymi...


"Gdy wszyscy wokół kłamią, komu zaufasz?"


I jak recenzja wybranych? Pisałam ją jeszcze w listopadzie także przepraszam jeśłi nie jest wspaniała. Czekam na kom. Piszcie czy chcecie kolejne *o* 

xoxo
Książkoholiczka

Recenzja bierze udział w wyzwaniach:
0cm + 3,2 cm. = 3,2 cm/165 cm 

piątek, 16 stycznia 2015

45. "Love, Rosie" &



Autor: Cecelia Ahern 
Tytuł: "Love, Rosie" (filmowy), "Na końcu tęczy" 
Tytuł oryginalny: "When Rainbows End" 
Gatunek: Romans 
Liczba stron: 512
Wydawnictwo:  Akurat
Ocena: 1000000/10 <3 




Opis:
" Rosie i Alex od dzieciństwa są nierozłączni. Życie zadaje im jednak okrutny cios: rodzice Alexa przenoszą się z Irlandii do Ameryki i chłopiec oczywiście jedzie tam razem z nimi. Czy magiczny związek dwojga młodych ludzi przetrwa lata i tysiące kilometrów rozłąki? Czy wielka przyjaźń przerodziłaby się w coś silniejszego, gdyby okoliczności ułożyły się inaczej? Jeżeli los da im jeszcze jedną szansę, czy Rosie i Alex znajda w sobie dość odwagi, żeby spróbować się o tym przekonać?
Czy warto czekać na prawdziwą miłość? Czy każdy z nas ma swoją "drugą połówkę"? "


Na wstępie od razu powiem, że książka jest cudowna! Historia Rosie i Alexa pochłonie Was bez reszty i najnormalniej w świecie będziecie nią żyć na okrągło.
Historia rozpoczyna się kiedy główni bohaterowie mają po 7 lat. Cała historia to różne listy, wiadomości itp. które mają swój początek kiedy Rosie i Alex są dziećmi. Ich przyjaźń jest na prawdę niezwykła. Mimo wielu niezgodności między sobą i tak wytrwają w tym stanie bardzo długo. Jednak na pewno wielu z Was nie wierzy w przyjaźń damsko-męską i w tym przypadku też się to do końca nie sprawca. Szczerze nie mam pojęcia co napisać w tej recenzji aby Wam nic nie zaspoilerować. Wszystkie listy, wiadomości nawet sms'y zawierają masę różnych przezabawnych jak i smutnych historii z życia bohaterów książki.  Skupmy się może na postaci Rosie-jest ona zakręcą dziewczyną, która nigdy nie wyróżniała się zbytnio w tłumie. Miała przy swoim boku Alexa i to było je potrzebne do szczęścia. Niestety z biegam lat, Alex stał się obiektem westchnień wielu pan jak i sam wyszukiwał w tłumie tej idealnej. Rosie nie miała tyle szczęścia co on. Na bal zmuszona była iść z od lat nielubianym przez siebie chłopakiem, co przyniosło w sposób dla mnie komiczny bardzo drastyczne i dramatyczne skutki dla dalszego życia Rosie. Nie będę mówiła co się stało, bo na pewno znajda się osoby, które kompletnie nie znają tej historii. Ani z książki, ani z filmu a moim zadaniem nie jest spoilerowanie. Ale wracając do Rosie- trzeba to powiedzieć, ze swoją głupotą zepsuła sobie całe życie, ale i tak podziwiam ją ze sobie w tak świetny sposób poradziła. Wcześniej wspomniałam, że Rosie nie miała jakiegoś wielkiego powodzenia w śród mężczyzn, ale chyba przez całe życie nie była sama. Tak zwany Jakmutam czyli Greg okazał się być miłością Rosie, z którą spędziła większość swojego życia. Od samego początku nie pochwalałam jej wyboru, ale to chyba głównie dlatego ze koleżanka powiedziała mi wszystko odnośnie tej postaci. Takie zrażenie od samego początku kiedy imię tej osoby sie pojawiła.
Z niezbyt kolorowego i usłanego życia Rosie, przenieśmy się na inny kontynent, na którym swoje życie budował Alex. Dostał się on na studia medyczne na Harvard, gdzie poznał piękną dziewczynę Sally- która została jego zoną. Wróćmy jeszcze szybciutko pamięcią to nieszczęsnego balu, na który nasz Alex przybył z Bethany. Ta jakże według mnie denerwująca kobieta została drugą żoną naszego bohatera, według bezsensownie. Ich związek rozpadł się szybciej niż sie zaczął.Poprawka- ich miłość skończyła się wcześniej niż na dobre zaczęła, a związek trwał jeszcze kilka dobrych z jednego małego powodu.  Z tych jakże dwóch "udanych" związków narodziło się dwoje dzieci, które były oczkiem w głowie tatusia i chyba tak na prawdę jego jedyną dobra decyzją. Ponad to Alex stał się bardzo znanym lekarzem.
Historia ta zawiera masę komedii, tragizmu, dramatu, absurdów, złych decyzji, miłość-tej szczęśliwej jak i nieszczęśliwej oraz co najważniejsze przyjaźni. Postacie przewijające się w tej powieści mają coś w sobie i każdą nawet w malutkim stopniu można polubić (nie wspominam tu o Jakmutam xD).
Okładka filmowa, która moim zdaniem w tym wypadku jest znacznie lepsza od oryginału przedstawia filmowych Rosie i Alexa. W postacie głównych bohaterów wcielają się Lily Collins znana chyba głównie z Miasta Kości, oraz Sam Claflin znany najbardziej z roli Finnicka w trylogii Igrzysk Śmierci. Napomknę, ze film bardzo różni się od głównie- główna różnica polega na czasie w jakim się rozgrywa historia. W filmie mamy przedstawione wydarzenia od 7 roku życia bohaterów gdzieś około do 35, a w książce ten czas wydłuża się aż do 50. Pomimo tej chyba najbardziej widocznej różnicy film jest cudowny i jeszcze nigdy tak bardzo się nie uśmiałam.



Gorąco polecam tę książkę wszystkim osobą, które lubią poczytać o problemach życiowych innych. Książka jest również godna uwagi dla osób, które czytały bądź oglądały "P.S. Kocham Cię..." w końcu napisała ją ta sama autorka. Tak jak już wspomniałam książka jest cudowna i nie jestem w stanie wyobrazić sobie osoby, która powiedziałaby o niej coś innego. Choć ma kilka wad i osoby, które bardzo przeżywają rożne historię mogą mieć ochotę pozabijać bohaterów jak i autorkę to nie sądzę żeby można było o niej powiedzieć złe słowo.

Książka bierze udział w wyzwaniu:




• Przeczytam tyle, ile mam wzrostu- 4 cm, zostało mi jeszcze 159 centymetrów.
• Okładkowe Love
• Wyzwanie książkowe 2015 (skreślone na czerwono)









_______________________________________________________________________________
Tak, więc mamy dzisiaj już drugą recenzję! Jestem z siebie bardzo dumna, a wy ze mnie? :D Mam nadzieję, ze ta recenzja nie jest tak beznadziejna jak mi się wydaje... Kompletnie nie wiedziałam co mam tutaj napisać, tak więc nie krzyczcie na mnie za bardzo jeżeli będzie coś nie tak :)
Kolejną recenzję będzie myślę "Śniadanie u Tiffany'ego" albo "Dary Anioła: Miasto niebiańskiego ognia"- przeczytałam niedawno, a recenzje takich książek pisze się znacznie łatwiej (o ile wie się co pisać xD).
Okay więc do napisania!
Pozdrawiam, 
Nora Gray
xoxo



44. "Oskar i Pani Róża" &



Autor: Eric Emmanuel Schmit
Tytuł: "Oskar i pani Róża"
Tytuł oryginalny: "Oscar et la dame Rose"
Gatunek: Dramat
Ilość stron: 88
Wydawnictwo: Znak literanova
Ocena: 9/10





Opis:
" Czy w ciągu dwunastu dni można poznać smak życia i odkryć jego najgłębszy sens? Dziesięcioletni Oskar leży w szpitalu i nie wierzy już w żadne bajki. Wtedy na jego drodze staje tajemnicza pani Róża, która ma za sobą karierę zapaśniczki i potrafi znaleźć wyjście z każdej sytuacji..."


Książkę tą przeczytałam, ponieważ jest moją lekturą. Nie sądziłam nigdy, że jakaś lektura spodoba mi sie na tyle abym spróbowała napisać o niej recenzje. A tu proszę! Jak zawsze postaram sie osobom nie znającym treści tego cudownego dramatu nie zdradzać zbyt wielu szczegółów.
Oskar jest wspaniałym chłopcem. Niestety na jego drodze staje choroba. Jego domem stał się szpital. Nie wierzy w żadne bajki i życie bierze bardzo na poważnie. Podkreślić trzeba że ma dopiero dziesięć lat, więc jak na swój wiek jest bardzo rozeznany w życiu. Jego opiekunką jest bardzo sympatyczna i starsza pani Róża. Opowiada mu niezliczone historię o tym jak to była kiedyś zapaśniczką, z kim to nie walczyła i w jaki sposób pokonywała niezwyciężonych. Ona i Oskar mają bardzo dobry kontakt ze sobą.
Pewnego razu Oskar podsłuchuje rozmowę jego rodziców z doktorem, która bardzo go załamuje i zmienia nastawienie do rodziców, którzy według mnie zachowali się bardzo nieodpowiedzialnie w tej sytuacji. Oskar jak zawsze opowiada wszystko swojej ukochanej cioci Róży. Jak padło w opisie, pani Róża potrafi znaleźć rozwiązanie w każdej sytuacji i w tej podpowiada chłopcu aby zaczął pisać listy do Boga. Chłopiec, chociaż w niego nie wierzy, podejmuje się tego zadania i dzielnie trwa w nim do pewnego czasu.
Kiedy zobaczyłam ze cała książka składa się z listów, od razu zabrałam się za jej czytanie. Po przeczytaniu "Love, Rosie" przekonałam się do książek składających się z samych listów. Jak na dziesięcioletnie chłopca, Oskar bardzo rzetelnie opisuje najciekawsze momenty z 12 dni jego życia, które mają być tak naprawdę całym jego życie. Ale o tym więcej dowiecie się czytając tę książkę.
Autor wykonał na prawdę kawał dobrej roboty. Wymieszanie rozrywki z tragizmem to był na prawdę strzał w dziesiątkę. A wcielenie się w postać dziesięcioletniego chłopca to zapewne nie było lada wyzwanie. Cenię bardzo autora za to, że podczas całej książki rzadko powraca do choroby Oskara. Można by ją określić jako "postać epizodyczną", co sprawia że zapomina się, że chłopiec w każdej chwili może umrzeć.
Cóż mogę jeszcze dodać... zazdroszczę bardzo Oskarowi. W ciągu 12 dni przeżył najwspanialsze okresy życia. Młodość, starość, pierwszą miłość, małżeństwo, dzieci. Wiem brzmi to bardzo dziwnie i absurdalnie, ale to jest właśnie urok tej książki. Zawiera ona masę ze sobą sprzecznych i niemożliwych do wyobrażenia rzeczy. Końcówka jest na prawdę smutna i wzruszająca i gdybym nie jechała w autobusie podczas jej czytania to na pewno bym się popłakała i to jak jeszcze nigdy.
O okładce nie mam co za bardzo powiedzieć bo spotkać się z można z kilkoma jej wersjami. Ta którą ja miałam okazję mieć w ręce przedstawia tak jak widzicie nogi małego chłopca w dużych, męskich butach. Obrazuje to fakt, ze Oskar mając zaledwie 10 lat bardzo szybko wkroczył w ten okres dorosłego życia i na swój sposób świetnie sobie w nim poradził.
Tak, wiec jeżeli nie macie co czytać, albo chcecie sobie jakoś umilić popołudnie to zachęcam Was do sięgnięcie po tę książkę. Czyta się ja stosunkowo szybko mi zajęło to niecałe dwie godziny. Ułatwia to oczywiście rewelacyjna czcionka, ale to taki mały szczegół.





Książka bierze udział w wyzwaniu:
• Przeczytam tyle, ile mam wzrostu- 1 cm :D
• 52 książki przeczytane w przeciągu 2015 roku- jest ona drugą przeczytaną, więc pozostało mi jeszcze 51.
 •Książkowe wyzwanie 2015- odnośnie skreślonych punktów.














________________________________________________________________________________
Tak, więc o to kolejna recenzja ode mnie! Jak zwykle krótka, co mam nadzieję Wam nie przeszkadza. Mam nadzieję również że sie podoba i kilka komentarzy się pod postem znajdzie :) Jeszcze dzisiaj postaram się dodać recenzje "Love, Rosie", ale niczego nie obiecuje :) Tak, więc do napisania!
Pozdrawiam, 
Nora Fray
xoxo

środa, 14 stycznia 2015

Stosik styczniowy #14 &


Powracam do stosików! Jako, że podjęłam się w tym roku aż 5 wyzwań pasuje przeprosić się z robieniem stosików i powitać je na nowo!
Tak więc oto taki skromny stosik na ten miesiąc. Jedną książkę już na szczęście skończyłam a w drugiej jestem w połowie. Mam nadzieję, że ze wszystkimi się wyrobię :)


Od góry:
1. "Śniadanie u Tiffany'ego"- Truman Capote-książka pożyczona od koleżanki.
2. "Oskar i pani Róża"- Eric Emmanuel Schmitt-książka z biblioteki
3. "Wróć jeśli pamiętasz"-Gayle Forman- tak wszyscy dobrze widzicie :D Książka jest moja i mam ją naprawdę bardzoooo przedpremierowo.
4."Black Ice"-Becca Fitzpatrick- nareszcie po prawie miesiącu oczekiwań na moim bonito.pl ta urocza książka była dostępna!

To tyle z mojej strony. Spróbuję jeszcze dzisiaj dodać jedną recenzję, ale nie obiecuję ze sie uda :) Musze na jutro nauczyć sie na sprawdzian z chemii a nie mam książki :/
Okay, pozdrawiam i do usłyszenia :)
Nora Fray
xoxo

wtorek, 13 stycznia 2015

Nowości książkowe na święta i po.. /~\

Hej hej :D chcieliście post z książkami, które dostałam na święta, oraz kupiłam już po. Jest ich 17. 11 dostałam i 6 dokupiłam.

Od góry:
(Stos po lewej. Książki, które dostałam)

Love, Rosie - Cecelia Ahern
Miasto Szkła  - Cassandra Clare
Miasto popiołów  - Cassandra Clare
Miasto Kości  - Cassandra Clare
Nina i tajemnica ósmej nuty - Moony Witcher
Utopia - Lincoln Child
Zwiastun Miłości - Danielle Steel
Monster High 1 - Lisi Harrison
Monster High 2 - Lisi Harrison
Monster High 3 - Lisi Harrison
Monster High 4 - Lisi Harrison

Od góry:
(Stos po prawej. Książki,które dokupiłam)

W śnieżną noc - John Green, Maureen Jonson, Lauren Myracle
requiem - Lauren Oliver
pandemonium - Lauren Oliver
delirium  - Lauren Oliver
Zostań, jeśli kochasz - Gayle Forman
Szukając Alaski - John Green

No i to tyle. Wszystkie książki, jakie dostałam i kupiłam. Nie czytałam jeszcze, ani jednej (czytam teraz zostań, jeśli kochasz) ale mam nadzieje , że beda na tyle dobre jak myśle. Czytał ktoś coś? Może macie, albo dostaliście coś stąd. Piszcie co myślicie o tych książkach, czy coś cchcielibyście, lub pochwalcie się co Wy dostaliście. Jednym zdaniem piszcie wszystko co chcecie :D

xoxo
Książkoholiczka

TBR styczeń /~\

Witajcie w kolejnym stosiku - styczniowym :D a więc moje wymagania czytelnicze na ten miesiąc są ogromne, ale już od przyszłęgo tygodnia mam ferie więc cóż.. może uda mi się, a jeśli nie to spróbuje następnym razem. a oto mój stosik:
od góry
Zostań, jeśli kochasz - Gayle Forman
zamówiłam ją ostatnio na bonito.pl , już zaczęłam czytać, jak na razie bardzo dobra. ogóleni wiem o co chodzi bo obejrzałam najpierw film.

Książę i Gwardzista - Kiera Cass
Pożyczona od koleżanki. Dodatek do serii "Rywalki", którą już przeczytałam

Zagrożeni - C.J.Daugherty
Pożyczona od przyjaciółki. Przeczytałam już 2 pierwsze części i się zakochałam *o*

W śnieżną noc - John Green, Maureen Johnson, Lauren Myracle
Kolejna książka, której autorem jest John Green, tym razem w duecie z dwiema innymi koleżankami z fachu. Zamówiona na bonito.pl, zbiór trzech opowiadań tych właśnie trzech autorów, świetna akurat na zimę.

Gwiazd Naszych Wina - John Green
Chyba najpopularniejsza książka Greena. Na reszcie ją przeczytam i mam nadzieję, że będzie świetna.

I to tyle. Całkiem sporo jak na mnie i fakt, że muszę napisać kilka zaległych recenzji i to , że jesteśmy już w połowie miesiąca. Cóż, miejmy nadzieję, że mi się uda. Miałam w ferie czytać Niezgodną, ale musi jeszcze chwilę poczekać z uwagi na to , iż do przeczytania mam kilka pożyczonych książek.
Kolejny post to prawdopodobnie , nowości książkowe jakie dostałam na święta i po ;)

xoxo
Książkoholiczka

Podsumowanie roku 2014 /~\

Ten rok był wspaniałym rokiem mojego życia. Założyłam Stan: Zaczytaną zdobyłam kilku czytelników i szczerze stwierdzam, że bardzo przywiązałam się do tego bloga i nie wyobrażam sobie bez niego życia. Jeszcze gdyby tylko kilka osób więcej było, gdybyście czytali, komentowali :)
Rok ten minął mi baardzo szybko.. uwierzycie , że już w kwietniu blog skończy rok? Ja nie wierzę :) ahhh.. te czasy :D moje recenzje były wtedy tak beznadziejne! (jeszcze gorsze niż teraz)
Blog mimo, że założony już tak dawno, nie zyskał jeszcze jakiejś wielkiej popularności co mam nadzieję uda mi się zmienić w tym roku. No, ale.. może przejdźmy już do statystyk i ogólnie dalszej części posta.

W roku 2014 zdobyliśmy :

  • 6132 wyświetleń :)
  • 19 obserwatorów
  • 86 postów
  • 42 recenzje
  • 174 komentarze
przechodząc do moich osobistych statystyk:
  • Przeczytałam 30 książek
Najlepsza książka:
Było dużo świetnych więc nie potrafię wybrać jednej

Najgorsza książka:
Przypadki Robinsona Cruzoe

Najlepszy autor 2014:
tu muszę dać, aż sześciu autorów
Suzanne Collins
C.J.Daugherty
Kerstin Gier
Kiera Cass
Tahereh Mafi
Alyxandra Harvey

Najlepsze okładki książek przeczytanych w 2014:











Najlepszy bohater/ bohaterka 2014:
NIe potrafię wybrać po jednym więc będzie po kilka
Bohaterki
Solange Drake, Gwendolyn Shepherd, Julia, Katniss Everdeen, Ally (nie wiem jak miała na nazwisko, ale z wybranych :D), America Singer
Bohaterowie
Adam, Maxon, Peeta, Carter *o*, Gideon

Najgorszy bohater/bohaterka 2014
Bohater
Aspen, Gale tak w części
Bohaterka
Katie - wybrani

Największe literackie ciacho:
Maxon, Carter

Najlepsza ekranizacja:
W pierścieniu ognia

Najlepsza seria:
Wybrani (mimo, iż jeszcze nie skończyłąm całej serii), Rywalki, Igrzyska, Trylogia czasu, Julia (nie skończyłam jeszcze całej), Kroniki rodu Drake'ów (przeczytałam tylko 1 cz.)

Największe zaskoczenie roku 2014:
Ogólnie wszystkie te książki które umieściłam na górze, także no.. przeplatają się wszędzie bo są moimi ulubionymi , one też były zaskoczeniem.


To na tyle. Następny post to stosik :) Do "zobaczenia"

xoxo
Książkoholiczka

sobota, 10 stycznia 2015

Podsumowanie miesiąca - grudnia /~\

Hej! Witajcie juz w styczniu 2015 :3 nowy rok.. nowe książki.. nowe wszystko. Mam nadzieję, że w tym roku blog się rozrośnie i będzie dużo lepszym rokiem niż 2014. No ale.. to nie podsumowanie roku tylko grudnia... a więc w grudniu nie było jakoś super zwłaszcza z czytaniem, a tu dowiecie się statystycznie jak nam szło przez ten miesiąc:


  • Było 5700 wyświetleń, a jest 6125, więc przybyło nam tylko 425
  • było 18 obserwatorów, a jest 19 więc przybyła jedna osoba
  • post doszedł jeden - był podsumowaniem listopada
  • Nie przeczytałam , ani jednej książki :/
  • Recenzji nie było, ani jednej

No... to tyle chyba. Na przyszły czas przewiduję jeszcze kilka postów. Między innymi Podsumowanie roku, stosik na styczeń, oraz nowości książkowe zdobyte na gwiazdkę i po..
Pozdrawiam , zapraszam do komentowania i czytania kolejnych postów.
~Książkoholiczka ;*

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Wyzwania 2015 &

Hejka :)
Ja również zdecydowałam się w tym roku podjąć kilka wyzwań. Bez zbędnego przedłużania- oto one.


1. Klucznik:


2. Okładkowe love:


3. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu:


4. Książkowe wyzwanie 2015:


5. 52 książki przeczytane w przeciągu 2015 roku:

Pozdrawiam, 
Nora Fray :)
xoxo


Zapowiedzi- Styczeń 2015

Hejka :)
Jak iż na blogu ostatnio było baaaaaaaaaardzo cicho, stwierdziłam, że zacznę robić notki tego typu. Mam nadzieję, że wszyscy rozumieją co się kryje pod nazwą "zapowiedzi" i nie muszę tłumaczyć nie wiadomo jak o co chodzi. Oczywiście nie będzie tutaj wszystkich książek mających premierę na ten miesiąc bo uwierzcie tego by była masa. Wybiorę kilka, które według mnie są warte uwagi i sama z pewnością po niektóre z nich sięgnę.


Data wydania: 14 styczeń 2015
Wydawnictwo: MAG
Gatunek: urban-fantasy, young adult (YA)

Zbiór opowiadać jak nigdy przedtem przybliża nam wielbicielom "Darów Anioła" i "Diabelskich Maszyn" postać czarownika Magnusa Bane'a którego uwodzicielska osobowość, ekstrawagancki styl i cięty dowcip oczarował fanów bestsellerowych cykli.




Data wydania: 28 styczeń 2015
Wydawnictwo: GW Foksal/ YA!
Gatunek: YA, thriller

Mara Dyer wierzyła, że może uciec od przeszłości. To nieprawda.
Myślała, że jej problemy istnieją tylko w jej głowie. Nie tylko. Była pewna, że po wszystkim, co przeszli, jej ukochany nie będzie miał przed nią więcej tajemnic. Myliła się. Druga część fascynującej trylogii, w której prawda ciągle się zmienia, a wybory mogą okazać się zabójcze.


Data wydania: styczeń 2015 (data jest niepewna, więc równie dobrze książka może pojawić się później)
Wydawnictwo: Jaguar
Gatunek: YA
Pozycja obowiązkowa dla fanów Alice Sebold i Jhona Greena. Wspaniały debiut, powieść wypełniona czarnym humorem, inteligentnym dowcipem oaz duża ilością Jacka Danielsa.
Aubrey Glass posiada kolekcję listów pożegnalnych, napisów na wypadek popełnienia samobójstwa. Obecnie, 5 lat po opuszczeniu domu rodzinnego, samobójstwo popełnia jej koleżanka Rachel...


Data wydania: 28 styczeń 2015
Wydawnictwo: Bukowy Las
Gatunek: sci-fi, YA
PRZEZ STULECIA NIKT NIE POSTAWIŁ STOPY NA ZIEMI. AŻ DO TERAZ
Trzysta lat po spustoszeniu Ziemi przez kataklizm ludzie mieszkają w stacji kosmicznej, dryfującej z dala od toksycznej atmosfery ojczystej planety. Zasoby kurczą się dramatycznie, dlatego liczebność populacji jest ściśle kontrolowana, a wykroczenia karane śmiercią. Czasu jest jednak coraz mniej. Władze kolonii decydują więc o wysłaniu setki młodocianych przestępców na Ziemię, żeby przekonać się, czy planeta nadaje się do zamieszkania. Czy dla grupy wyrzutków będzie to szansa na nowe życie? A może przeciwnie- pewna śmierć?
Zesłańcy lądują na pięknej, dzikiej planecie, gdzie czają się niebezpieczeństwa, o jakich nikomu się nie śniło. W obliczu zagrożenia rodzą się konflikty, mające podłoże w tajemnicach z przeszłości. W domu nikt nie uważał ich za bohaterów, jednak dla całej ludzkości są teraz ostatnia nadzieją na przetrwanie.

Data wydania: 21 styczeń 2015
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Gatunek: YA
 Ciąg dalszy losów Mii i Adama, bohaterów "Zostań jeśli kochasz", światowego bestsellera, przetłumaczonego na ponad trzydzieści jerzyków, na którego podstawie powstał wzruszający film.
Minęły trzy lata od tragicznego wypadku, który na zawsze zmienił życie Mii. Chociaż dziewczyna straciła rodziców i młodszego brata, postanawia żyć dalej. Obudziła się ze śpiączki... ale zniknęła z życia Adama. Teraz żyją osobno po dwóch stronach Ameryki- Mia jako wschodząca gwiazda wśród wiolonczelistek, Adam jako rockman, idol nastolatek i obiekt zainteresowań tabloidów. Pewnego dnia los daje im drugą szansę...
Przemierzając ulice Nowego Jorku, miasta, które stało się nowym domem Mii, wyruszą w podróż w przeszłość. Czy uda im się odnaleźć miłość? Czy Mię i Adama czeka wspólna przyszłość?

Data wydania: 28 styczeń 2015
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Gatunek: sensacja, kryminał
Pewnego letniego popołudnia na początku lat 80. jedenastoletnia Mariana dokonuje mrożącego krew w żyłach odkrycia. Na karuzeli, do jednego z drewnianych koni, przywiązano jej ojca. Ktoś go śmiertelnie postrzelił, a policja nie może lub nie chce znaleźć sprawcy okrutnego morderstwa.
Trzydzieści lat później Mariana nadal mieszka w tym samym miejscu. Z wielką pasją i oddaniem prowadzi rodzinny sklep z zabytkowymi lalkami. Spokojne i przewidywalne życie kobiety przerywa nagłe pojawienie się Amerykanina Amnona Goldsteina, który bardzo szybko zyskuje zaufanie mieszkańców szwedzkiego miasteczka.Amnon ma w planach odrestaurować starą piekarnię, ale także
wyjaśnić pewien sekret z przeszłości.

Data wydania: 30 styczeń 2015
Wydawnictwo: Znak
Gatunek: literatura piękna, powieść podróżnicza/psychologiczna

Gdy grzeczne dziewczynki zaczytywały się w "Jedz, módl się, kochaj", Cheryl naprawdę postanowiła coś zmienić.
Jej życie nie było pasmem sukcesów. Wręcz przeciwnie. Najpierw zaczęło sypać się małżeństwo, potem nastąpiła seria miłosnych wpadek, a na końcu spadł na nią prawdziwy cios- straciła najbliższą osobę. Zawsze miała w życiu pod górkę, ale tym razem los grubo przesadził. Zła i rozżalona, rozpaczliwie szuka wyjścia z sytuacji, nowej drogi życiowej.
Jak to zwykle bywa, zdecydował przypadek.
Impulsem do zmian okazała się podróż życia. Podróż szlakiem wiodącym wzdłuż Ameryki Północnej. Podróż w głąb siebie. Co prawda nie wszystko poszło tak, jak sobie wyobrażała. Miało być rozgwieżdżone niebo i zapach łąki, a nie przeprawa w jednym bucie i tachanie ciężkiego plecaka z piłą. Ale się opłaciło.
Bo zgodnie z zasadą, co nas nie zabije to nas wzmocni- Cheryl wygrała. Ruszyła w podróż jako dziewczynka, wróciła jako dojrzała kobieta. Pewna siebie, silna, gotowa zawalczac o siebie i o swoje życie.
Udowodniła, że drogę warto wybrać sobie samemu.

Data wydania: 19 styczeń 2015.
Wydawnictwo: Znak
Gatunek: biografie, wspomnienia, dziennik

Dziennik Anne Frank to jedna z najważniejszych książek XX wieku.
"Wbrew wszystkiemu sądzę, że ludzie w głębi serca są naprawdę dobrzy. Nie potrafię budować swego życia w oparciu o chaos, cierpienie i śmierć. Obserwuję, jak świat staje się dziki, czuję nadciągającą burze. Czuję cierpienie milionów. Mimo to, gdy spojrzę w niebo, podświadomie czuję, że te okrucieństwa się skończą i na ziemię powrócą spokój i ukojenie."
Anne Frank- trzynastoletnia żydowska dziewczynka, ukrywająca się z rodzicami i znajomymi w czasie II wojny światowej w centrum Amsterdamu, prowadziła dziennik. Jej zapiski- mające formę listów do nieistniejącej przyjaciółki Kitty- przekazują nam obraz ponad dwóch lat wypełnionych strachem życia w zamknięciu. Ostatni wpis powstał 1 sierpnia 1944 roku- na trzy dni przed aresztowaniem i przewiezieniem do obozu koncentracyjnego wszystkich mieszkańców kryjówki. Dziennik Anne Frank jest poruszającym świadectwem, które od lat przemawia do nowych pokoleń czytelników na całym świecie.


Pozdrawiam,
Nora Fray :*

wyzwania 2015 /~\

hej hej. Tak jak w zeszłym roku chciałabym wziąć udział w jakichś wyzwaniach, tak żeby było ciekawiej. A więc wybrałam na ten rok, te co w zeszłym z dwoma dodatkowymi. Oto one:

1. Czytam opasłe tomiska









2. Klucznik











3. Okładkowe Love









4. Czytam fantastykę











5. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu










To tyle :) kolejny post ode mnie już niedługo. Jeszcze nie wiem co to będzie, więc przekonacie się jak będziecie czytać :P Pozdrawiam <3
~Książkoholiczka
xoxo

niedziela, 4 stycznia 2015

43. "Dary Anioła: Miasto Szkła" &




Autor: Cassandra Clare
Tytuł: "Dary Anioła: Miasto Szkła"
Tytuł oryginalny: "The Mortal Instruments: City of Glass"
Gatunek: Fantasy 
Liczba stron: 528
Wydawnictwo: MAG 
Ocena: 10/10






Opis:
" Pośród chaosu wojny Nocni Łowcy muszą zdecydować się na walce u boku wampirów, wilkołaków i innych podziemnych..... albo przeciwko nim. Tymczasem Jace i Clary też muszą podjąć ważne decyzje. Czy mogą pozwolić sobie na zakazaną miłość?"


Osoby, które czytały poprzednia część, zapewne pamiętają całkiem dramatyczny, pełen emocji i napięcia finał. Mogliśmy poznać do czego zdolny jest Valentine, aby przejąć władzę. W trzeciej części akcja przenosi się do rodzinnego miasta Nocnych Łowców-Alicante. Cudowne szklane wieże okalające miasto, sprawiają, ze dla przyziemnych świat ten jest kompletnie nieznany. Wydawać by się mogło, że miasto, w którym żyje pełno Nocnych Łowców, da sobie radę podczas wojny. Jednak autorka zrobiła niezłego psikusa i pokazała, że współpraca w czasach wojny jest potrzebna. Nie chcę zdradzać, Wam jakie gatunku się ze sobą sprzymierzyły ani nic z tych rzeczy. Zapewnić Was jednak mogę, że końcówka jest naprawdę emocjonująca, smutna i po prostu nie wiem jak to określić.
W tej części poznajemy również nowe postacie- rodziców i brata Izzy oraz Aleca, masę Nocnych Łowców w tym radę Clave, ale również kogoś,  kogo powinniście się bać od samego początku czyli Sebastiana. Postać ta jest  skomplikowana i ciężko jest mi coś powiedzieć o niej bez spoilerów.  Na pewno zdradzę Wam, że na początku wyda Wam się uroczym,  młodym i przystojnym Nocnym Łowcą. Namiesza w głowach wszystkim, po czym pokaże swoją twarz. Ponadto w tej części powróci jedna osoba, która rozwieje wiele niewyjaśnionych spraw i pozwoli Wam odetchnąć z ulgą.
W tej części nie brakuje Simona,  który nie nacieszy się bardzo swoim nowym wcieleniem jak i rola w tajemniczym świecie.  Nie zabraknie śmierci, łez,  wielu zwrotów akcji no i po żadnej dawki walki oczywiście.  Clary dzięki swojemu darowi pokarze ze nie jest małolatą, która wkroczyła w swój prawdziwy świat tylko odpowiedzialna, stanowcza i twarda Nocna Łowczynią. Dzięki niej od ponad stuleci mamy pokazaną współpracę miedzy Nocnymi Łowcami a Podziemnymi.
Wracając jeszcze do końcówki... kiedy czytałam tę książkę, a było to na prawdę dawno temu nie zakładałam że autorka tak szybko można by powiedzieć pozbędzie się kluczowej postaci. A co najważniejsze- że tak szybko nie wprowadzi nowego czarnego charakteru, którego ja osobiście ubóstwiam! Owszem narobił on wiele złego i uwierzcie mi- w następnych częściach narobi jeszcze więcej zamieszania, jednak ta postać ma coś w sobie. Jest za razem tajemnicza a jednak bardzo łatwo ją przejrzeć na wylot.
Czy mogę jeszcze coś wspomnieć? Cóż przyjrzyjmy się Clave. Powiedzmy że jest to taki jakby sejm, tylko że Nocnych Łowców. Osobiście nie przepadam za każda osobą, która się w nim znajduje ani popiera jego idee. Jak dla mnie są one totalnie bezsensowne. Rada która ma swoją kadencję w tej części jest jakaś psychiczna. W ogóle nie trzy ma się obowiązujących zasad i postanowień. Jest po prostu zepsuta i nadająca się tylko do wymiany.
Na koniec jak zawsze pozostaje mi bardzo gorąco polecić Wam tę część, która jest moją ulubioną oprócz jednego momentu). Polecam oczywiście cała serię jak i również całą twórczość Cassandry.

Pozdrawiam,
Nora Fray :)
xoxo