poniedziałek, 27 października 2014

wyjść na prostą..

hej. to znowu ja. jak pewnie zauwazylicie jestem do tylu z duza iloscia recenzji. chcialam to  nadrobic ale to sa ksiazku ktore czytalam jeszcze w wakacje.. wiec  juz wielu rzeczy z tych ksiazek nie pamietam i pewnie bym nad nimi wszystkimi siedziala i siedziala i prawdopodobnie by z tego nic nie wyszlo xd a ja bym dalej byla zadluzona w coraz to nowsze recenzje. i teraz takie pytanie fo Was. mozecie wybrac 3 recenzje ktore napisze w wolnym czasie. z tych zadluzonych. oczywiscie dwie najnowsze napisze (rywalki, wybrani) a reszte z tych nie wybranych rowniez jesli tylko bede miala czas. i nie zapomne co tam bylo oczywiscie. bo tak to to robi sie bez sensu moje recki beda coraz gorsze bo pisze najstarsza recke i gdy dochodze do "najnowszej" to juz zapominam co i w niej bylo. takze na dzieen dzisiejszy 3. jesli wybierzecie trylogie czasu to zalicze ja jaka jexno ( nie wiem czy kazda oddzielnie  zrobie czy w jednym poscie ale zalicze wam jako jedno :) tyljo prosze.. myslcie logicznie. ja jeszcze kiedys te recku moze napisze ale np wpo juz ukazalo sie na blogu. fnin juz zaczelam wiec moze kiedys skoncze    xd db macie liste:
1. Felix Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi
2. W Pierscieniu Ognia
3. Czerwien Rubinu
4. zielen szmaragdu
5. Blekit szafiru
6. Kot Bob i ja. Jak kocur i czlowiek zbalezli szczescie na ulicy.
7. Niezbednik Obserwatorow Gwiazd
ja bym osobiscie wybrala 3,4,5,6,7 ale wybor nalezy rowniez do was. uff .. nazvieralo sie tego troche. czekam na wasze kom a jak nie to obie tak jak napisalam. pamietajcie ze te ktore zostana moze jeszcze kiedya napisze , wpo juz bylo a ja ciagle czytam... a no i jesCze mam biezrace recenzje rywalek i wybranych. czejam na kom bo juz chce sie brac za recki. do "zobaczenia" paa
~Ksiazkoholiczka ♡

sobota, 18 października 2014

39. Charlie &



Autor: Stephen Chbosky
Tytuł: "Charlie" 
Tytuł oryginalny: The Perks of Being a Wallflower" 
Gatunek: Literatura współczesna
Ilość stron: 224
Wydawnictwo: Remi
Ocena: 10/10




Opis:
"Książka ma formę listów pisanych do nieznanego przyjaciela przez nastolatka imieniem Charlie, nieśmiałego i wycofanego, choć niezwykle inteligentnego i wrażliwego ucznia pierwszej klasy liceum w Pittsburgu. Chłopak pisze o swoich pierwszych miłosnych doświadczeniach, relacjach w rodzinie, narkotykach i akceptacji."


Książka ta przeznaczona jest dla każdego nastolatka. Głównie sięgnąć po nią powinny osoby, które własnie ukończyły gimnazjum i udają się do liceum. Charlie to zwyczajny chłopak, żyjący w swoim świecie. Uwielbia czytać książki. Jego rodzina nie jest jakaś nadzwyczajna. Ma starszego brata i siostrę, kochając rodziców i już nie żyjącą ciotkę. Co do niej miałam bardzo mieszane uczucia. W książce jest wspominana, głównie jako osoba za którą bardzo tęskni główny bohater. Z początku mu się nie dziwiłam-stracił kogoś bliskiego. Jednak kiedy pod koniec wyjawił jeden sekret trzymany w tajemnicy przez lata, pomyślałam, że Charlie jednak nie jest normalnym chłopakiem.
Jak padło w opisie-książka to zbiór listów do nieznanego odbiorcy. Charlie zamieszcza w nich najciekawsze przygody z liceum. Wszystko zaczęło się gdy spotkał swoich przyjaciół, uczniów klasy maturalnej- Sam i Patrica. Byli oni przyszywanym rodzeństwem, których tryb życia i upodobania mogą trochę przerażać osoby z ułożonych rodzin. Wprowadzają oni Charliego w całkiem nowy świat- alkohol, imprezy, papierowy, narkotyki, sek. Nie zrażajcie się od razu. Charlie nie popada w żadne nałogi. No może prócz papierosów, od których się po części uzależnił. Poza tym był tym samym chłopakiem-dobrze się uczącym, pilnie sprawującym w domu i strasznie wrażliwym. Prócz Sam i Patrica, Charlie poznaje innych ludzi. Tych popularnych i mniej, ale bardzo interesujących ludzi. Nie będę Wam nic spolerowała odnośnie spraw sercowych głównego bohatera, ale powiem tylko, że jedna dziewczyna zajęła w jego sercu znaczące miejsce, a z drugą wdał się w lekki romans.
Oprócz przyjaciół powiedzmy w swoim przedziale wiekowym, Charlie zaprzyjaźnia się również z nauczycielem. Wyleciało mi teraz z głowy czego uczył, ani jak miał na imię. Był ona najulubieńszym nauczycielem Charliego, który dawał mu mnóstwo książek do czytania. Musiała uczyć chyba angielskiego bo kazał mu pisać krótkie wypracowania z przeczytanych lektur.
Cóż mogę więcej powiedzieć? Czytając tę książkę nie zabraknie uśmiechu na Waszej twarzy oraz lekki smutek i rozczarowanie Was nie ominą. Książek tą przeczytałam w dwa dni i jestem bardzo zadowolona, ze po nią sięgnęłam.
Na podstawie tej powieści powstał film, w którym główne role otrzymali-Logan Lerman, Emma Watson oraz Ezra Miller. Poniżej dla urozmaicenia recenzji zamieszczę zwiastun tego filmu :) Osobiście nie miałam przyjemności zobaczyć jeszcze tej ekranizacji, ale jeżeli ktoś miał, liczę na krótki komentarz na jego temat :)





Liczę na jakieś komentarze :)
Buziaki i do usłyszenia.
Nora Fray
xoxo

niedziela, 12 października 2014

TBR październik /~\

Hej misie !
Witajcie w moim drugim poście w tym miesiącu :P ten post to takie dwa w jednym, bo chciałabym pokazać Wam tu mój stosik na październik, oraz takie moje plany co do tego miesiąca co chciałabym osiągnąć itd. A więc oto moj stosik :)

Zaczynając od góry:

1. Wybrani - C.J. Daugherty
Książka pożyczona od koleżanki. Podobno bardzo fajna, przekonamy się :)



2. Rywalki - Kiera Cass
Książka pożyczona od mojej koleżanki z klasy. Wiecie nowa klasa, nowa szkoła, nowi ludzie, nowe książki, nowe osoby czytające i kupujące, oraz mi pożyczające te książki :P w każdym razie widziałam dobre opinie na jej temat. Miałam ją kupić, ale jak trafiła się okazja...:P po kilku pierwszych rozdziałach jak na razie jestem zadowolona ^^


Oto mój stosik na ten oto, nowy miesiąc - październik.Poprzeczka nie stoi wysoko, bo w czasie roku szkolnego mało czasu na czytanie. Jeśli zajdzie potrzeba to coś się dołoży :)

przejdźmy teraz do drugiej części tego posta.
w tym miesiącu oczywiście chciałabym przeczytać wszystkie książki ze stosiku, nadrobić zaległe recenzje, bo nagromadziło się ich na prawdę dużo! Chciałabym dobić również do minimum 5,000 odwiedzin bloga , 20 obserwatorów oraz minimum 40 recenzji :)
Jak widzicie mam ambitne plany. Tylko 2-3 książki do przeczytania wraz z lekturą i książką, którą już prawie kończę *.* więc może będzie więcej czasu aby napisać zaległe recenzje i w końcu więcej poświęcić się blogowi. Być na bieżąco, a nie ciągle w tyle. Kolejny post to prawdopodobnie 1 cz. FNiN. Także "do zobaczenia".
~Książkoholiczka

sobota, 11 października 2014

38. Księżyc w nowiu *











Autor: Stephanie Meyer
Tytuł: Księżyc w nowiu
Tytuł oryginału: New moon
Liczba stron: 488
Ocena: 10/10


Książka zatytułowana "Księżyc w nowiu", jest drugą częścią znanej na całym świecie "Sagi Zmierzch" autorstwa Stephanie Meyer.
Kiedy spełniają się nasze najgorsze obawy, a życie zmienia się w dramat, o których dotychczas tylko się czytało, ważna jest świadomość posiadania przyjaciela... Rozstania bywają bolesne, przygnębiające, ale depresja występująca u Belli jest czymś wyjątkowo stałym. Zachowuje się tak, jakby cały jej świat runął w gruzach, bez możliwości odbudowy... i tak też się czuje. W częściowej odbudowie nadal szarego dla niej świata, wielką rolę odgrywają wizyty w domu pewnego przystojnego Indianina, z którym zaprzyjaźnia się i rozumie bez słowa.
Przedstawiona historia zdaje się być bliska każdemu nastolatkowi, a pierwszoplanowa narracja i przyjemny, prosty styl są idealnym dopełnieniem całości.
Okładka książki jest zależna od wydania. Wydawnictwo "Dolnośląskie" proponuje nam dwie wersje, z czego każda jest fantastyczna - jedna jest fotosem z filmu, a druga imponującą ilustracją.
Treść książki była na tyle ciekawa, że przeczytałam ją tak wiele razy, iż mogłabym recytować z pamięci niektóre fragmenty, a nawiązania do znanych dzieł Williama Szekspira, Romea i Julii i Snu nocy letniej, skłoniły mnie do poznania treści tych sztuk.
Naprawdę warto zasięgnąć po "Sagę Zmierzch". Cała seria jest świetna, jak i każda część z osobna. Przygody Belli to świetny sposób na zabicie nudy, a osoby uwielbiające opowieści wampiryczne, odnajdą w tej serii więcej, niż mogliby sobie wymarzyć. Ja nie żałuję czasu poświęconego na poznanie historii stworzonej przez Stephanie Meyer i zawsze chętnie wracam do jej książek.



Postanowiłam dodać Wam nową recenzję,
bo dawno mnie tu nie było.
Mam nadzieję,
że odwdzięczycie się
komentarzami
:)

Całuję :*
Naomi Stark


czwartek, 9 października 2014

Biorę udział w konkursie ! :)

~Książkoholiczka

Link do konkursu ^^ 








37. Ciemność przed Świtem &



Autor: J.A London
Tytuł: "Ciemność przed Świtem"
Tytuł oryginalny: "Darkness Before Dawn"
Gatunek: Fantasy
Liczba stron: 367
Wydawnictwo: Amber
Ocena : 10/10





Opis:
" Wampiry opanowały świat. Ludzie żyją w spustoszonych miastach, chronią się za ich wysokimi murami. Tylko tu są względnie bezpieczni- dopóki będą składać nowemu władcy ofiarę.
Siedemnastoletnia Dawn Mongomery jest wysłanniczką Denver, łącznikiem pomiędzy ludźmi i wampirami- najmłodszą, odkąd ustanowiono te funkcję.  Pogodziła się z tym, że musi opuszczać mury miasta, by na dworze władcy wampirów negocjować z nim jego przerażające żądania. 
Wszystko się zmienia, kiedy w życie Dawn wkracza Victor, syn władcy nieśmiertelnych, Lorda Valentine'a. 
Czy chce tego, co wszystkie wampiry?
Czy pragnie czegoś więcej- jej serca?
I czy ich uczucie ma jakąkolwiek przyszłość, gdy pojawi się rywal, który pożąda Dawn tak samo mocno, jak władzy i krwi..."

Opis mnie bardzo zaintrygował. Przyznać się Wam muszę, że jest to moja pierwsza książka o tematyce wampirycznej. Może nie wywoływała u mnie tylu dreszczy i nie gościła w mojej głowie 24 godziny na dobę, ale ma w sobie coś takiego, że ciężko się od niej oderwać.
Świat przedstawiony jest tragiczny. Czy ktoś chciałby żyć w kilku ocalałych domach, w samym centrum miasta, otoczonego wielkimi murami za, którymi czyhają się istoty żądne krwi? Czy co ranka chcielibyście się budzić z krzykiem, strachem i kołkiem w ręce? Ja na pewno nie.
Postać Dawn Mongomery przypadła mi do gustu. Mając zaledwie 17 lat została sierotą oraz wysłanniczką Denver. Bardzo ważna i trudna funkcja. Ale nie mogła odmówić, gdyż sam Lord Valentine ją do tego wyznaczył. Dawn jak praktycznie wszystkie inne bohaterki książek fantastycznych, ma swoją wierną przyjaciółkę Tegan. Lekko świrniętą i lekkomyślną dziewczyna, która jest dla niej jak siostra. W książce nie brakuje również seksownych panów. Chłopak Dawn, Michael szkoli się Strażnika Nocy- osobę broniącą miasta w nocy. Pojawia się również seksowny wampir Victor, który z początku ukrywa swoje pochodzenie aby nie wystraszyć Dawn. Dziewczyna będąc nim zauroczona nie zważa na fakt, że jest on wampirem. Ponieważ jest inny. Ponadto nie może zabraknąć zła wcielonego, czarnego charakteru, który pragnie uprzykrzyć życie głównym bohaterom, ale również całemu społeczeństwu.
Pierwszoosobowa narracja sprawia, że w niektórych chwilach ciężko się domyślić co się wydarzy.  Świat przedstawiony oczami Dawn jest sam w sobie tragiczny.
Okładka prezentowana przed wydawnictwo Amber jest niezwykła. Przedstawiona na niej dziewczyna to na pewno Dawn. Jak wiemy z jej opisu miała Długie czarne włosy, jasną karnację i musiała ubierać suknie ze średniowiecza na spotkania z Lordem Wampirów.
Książka ta jest ona kolejnym dowodem na to, że rodzice ze swoimi dziećmi potrafią stworzyć rzeczy, które podbiją serca społeczeństwa. Tutaj mamy przykład cudownej i owocnej współpracy matki i syna- rzadko spotykanego duetu.
Cóż mogę jeszcze o niej powiedzieć? Jest to książka godna polecenia, ale osoby mające historie o wampirach w jednym palcu mogą być wybredne w stosunku do tej książki. Nawiązując do okładki, trzeba powiedzieć że jest to troszkę gorsza kopia okładek "Upadłych".


Tak, więc oto kolejna recka ode mnie :) 
Mam nadzieję, że liczba komentarzy z czasem wzrośnie.... Nie mówię, ten jeden lub dwa  komentarze są motywujące, ale gdybyście się postarali napisać z 10 to byłabym prze szczęśliwa. 
Nie dziwcie się potem, że takiej Książkocholiczce nie chce się nic pisać, bo skoro nie ma żadnej motywacji....
Dobro koniec tych skarg. Zapraszam do czytania, komentowania i obserwowania bloga.
Do usłyszenia, 
Nora Fray :*
xoxo

piątek, 3 października 2014

36. Urodzona o północy &



 Autor: C.C Hunter
Tytuł: "Urodzona o północy"
Tytuł oryginalny: "Born at midnight"
Gatunek: Fantasy
Liczba stron: 365 
Wydawnictwo: Feeria
Ocena: 10/10 ♥ 





Opis:
Życie Kylie Galen nie jest łatwe. Umiera jej ukochana babcia, rzuca ją chłopak, jej rodzice się rozwodzą, a w dodatku ciągle widuje dziwna postać, której nikt poza nią zdaje się nie zauważać. Jedna nieodpowiednia impreza z nieodpowiednimi ludźmi zmienia jej życie na zawsze. Matka wysyła ją na obóz dla trudnej młodzie do Wodospadów Cienia. Jej współobozowicze nie są jednak po prostu "trudni"...
Kylie nie wierzy, że jej miejsce jest wśród tych dziwolągów. Oni twierdzą jednak, że jest jedną z nich. Kim dokładnie? Tego nikt nie wie...
W dodatku w życiu Kylie pojawia się Derek i Lucas. Są bardzo różni, ale obaj zajmują znaczące miejsce z jej sercu. " 

Po przeczytaniu opisu miałam wielkie oczekiwania. Jedynym dręczącym mnie pytanie było- Jak autorka chce wplątać trudną młodzież w świat fantasy? Jak się okazało-wcale nie było żadnej "trudnej młodzieży".  No chyba, że młode istoty nadnaturalne, które nie umieją w pełni kontrolować swoich mocy i zdolności można tak nazwać. Czytając tę książkę i nawet po jej zakończeniu miałam mieszane uczucia co do głównej bohaterki. Ale zanim o Kylie, przybliżę Wam trochę fabułę. Wodospady Cienia to miejsca, do którego co lato przyjeżdżają wampiry, wilkołaki, pół elfy, czarownice i tym podobne istoty aby nauczyć się historii swych gatunków, oraz rozwijać dary, dla każdego przypisane inne. Dwie komendantki obozu- Holiday i Sky - nie mają łatwego zadania. Nadzorują wszystkie gatunki, zapewniają jakąś rozrywkę tym nastolatką, ale również muszą zmagać się z ich wzajemną nienawiścią. Ponad to wielu starszych przedstawicieli poszczególnych ras jest negatywnie nastawione do obozu i robią wszystko aby go zamknięto. Dlatego obie komendantki mają częste wizyty z JBF- biura zajmującego się ochroną istot nadnaturalnych. Biuro to dostaje wiele doniesień, o różnych sprawach, które rzekomo robią nastolatkowie z Wodospadów Cienia.
Jak już mówiłam mam mieszane uczucia co do Kylie. Jest spoko dziewczynom, ale strasznie niezdecydowana i robiącą afery z mało istotnych rzeczy. Przyjeżdżając do obozu stanowczo mówiło "Na pewno nie jestem jedną z Was. Może mam guza mózgu, ze mnie źle odczytujecie, albo jest chora psychicznie." To mnie dobijało przez początek książki. Niezdecydowanie co do chłopaków, tez trochę denerwowało, ale między takimi ciachami sama nie potrafiłabym wybrać.
Trzecioosobowa narracja, bardzo pasuje do tej książki, ale dla mnie podobnie jak w przypadku "Więźnia Labiryntu", nie podoba się to, że wszystkie wydarzenia są pisane tylko z udziałem Kylie.
Okładka prezentowana przez wydawnictwo Feeria, jest naprawdę intrygująca i śliczna. Kolorystyka, była jedna z przyczyn dla, których postanowiłam kupić książkę.
Oczywiście bardzo polecam wszystkim tę książkę, myślę, że na pewno Wam przypadnie do gustu i będziecie ciekawi dalszych losów bohaterów.

Kolejna recenzja :)
Mam nadzieję, że się podoba. Zauważyłam, że strasznie krótkie są te moje notki..... ale bez spoilerów na nic więcej mnie nie stać.
Liczę na miłe jak i te niemiłe komentarze.
Pozdrawiam, Nora Fray.
xoxo

środa, 1 października 2014

Podsumowanie miesiąca- Wrzesień &



Siemanko :) 
Co tam u Was słychać? Nadszedł kolejny miesiąc, który zapowiedział się dość chłodno i deszczowo. To zapewne wina tego iż pisałam dzisiaj próbne testy gimnazjalne i pogoda opłakuje moje wyniki. Jutro pewnie z tej racji będzie lało jak cebra bo cześć przyrodnicza będzie rozwiązywana. 
Wrzesień... nie był miesiącem jakoś bardzo udanym jeśli chodzi o moje kontakty z literaturą. Udało mi się przeczytać tylko dwie książki.
Statystyki Książkocholiczka Wam już przedstawiła, a z racji iż muszę powtórzyć jeszcze chemie z drugiej klasy, czyli wszystkie kwasy, zasady, sole itp. nie będę tego już pisać. 
Przeczytane książki we wrześniu: 
-"Więzień Labiryntu"- recenzja dodana
-"Urodzona o północy"- recenzja w trakcie przemyśleń. 

Na przyszły miesiąc nie dodam stosika. Mam tyle nauki, że naprawdę jeżeli uda mi skończyć jedną, która zaczęłam w tamten czwartek to będzie dobrze. W poniedziałek mam trzy kartkówki i znając życie pani z majcy i geografii poprosi mnie o publiczne zaprezentowanie wiedzy. 
Tak wiec życzę Wam powodzenia na październik, aby te chłodne jesienne wieczory mogliście spędzić z kubkiem kakałka lub herbaty w jednej ręce, a książką w drugiej. 
Pozdrawiam,
Nora Fray.
xoxo

Podsumowanie miesiąca - wrzesień /~\

Podsumowanie miesiąca, który od początku bloga był dla mnie najgorszym miesiącem co do recenzji czytania i wszystkiego innego chyba też :c Mam nadzieję, że przeciwnie będzie w październiku, który rozpoczął się dość chłodno... ale w końcu już jesień - długie , zimne wieczory z czasem na książki. Miejmy nadzieję , że ten czas się teraz znajdzie bo we wrześniu z moim czytaniem istna masakra. Nie przedłużając przejdźmy do podsumowania.
Mamy już dzisiaj 4486 wyświetleń, a było 4156 co oznacza , że przybyło nam ich tylko 330. Obserwatorów mieliśmy 14, a jest 16 co oznacza , że przybyło ich 2. Dodałyśmy tylko 5 postów w tym 2 recenzje (minimum minimalne , ale mimo wszystko dziękuję Norze Fray).
Przeczytałam tylko 1 całą pozycję książkową , która , aż wstyd się przyznać miała tylko 20 str O,o oraz zaczęłam 1 września jakoś "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" (coś mi nie idzie :( ) który czytam do tej pory i przeczytałam z niej tylko 160 str... nie zadawalający wynik :c łudzę się w nadziei , że skończę go do końca tego tygodnia i zacznę "rywalki".także łącznie przeczytałam jakieś 180 str w tym miesiącu - strasznie mało... - co daje nam jakieś.... 5 stron na dzień.... OMG ! :o Nie nie nie! Ten miesiac był porażką, a do tego tyyyyyle nauki :c Mam nadzieję , że w tym się poprawię (wiem gadam tak co miesiąc) i na prawdę zacznę jakoś bardziej pisać itp... ale to trudne.. wiecie nowa szkoła, nowe przedmioty, nowości do nauki.. serio mi ciężko , ale będę się starała i jeśli tylko będę mogła to będę dodawała nowe posty. Mam nadzieję , że mi wybaczycie iż recenzje nie pojawiają się tak jak na początku - za każdym razem kiedy przeczytam tylko nową książkę, postaram się to naprawić. Nom.. to chyba na tyle w tym poście... a mam jeszcze 1 informacje. W zeszłym miesiącu nie zdążyłam dodać stosiku (dodałam podsumowanie 22.09. ...) ale w tym postaram się dodać nawet jeszcze dzisiaj / jjutro / do końca tyg.. mam nadzieję, że mi wybaczycie. Pozdrawiam i pamiętajcie , że ja chociaż nie dodaję nic to ciągle myślę o Was i o blogu. Pozdrawiam i do zobaczenia w nowym poście kochani.
~Książkoholiczka