piątek, 15 maja 2015

55."Misja 100" &



Autor: Kass Morgan
Tytuł: "Misja 100"
Tytuł oryginalny: "The 100"
Liczba stron: 264
Gatunek: Fantasy/Science-fiction
Wydawnictwo: Bukowy las
Ocena:10/10







Opis:
"Trzysta lat po spustoszeniu Ziemi przez kataklizm, który uczynił ją niezdatną do życia, ludzie wciąż przebywają w oddalonej od macierzystej planety stacji kosmicznej. Ściśle egzekwowana kontrola narodzin pozwala im oszczędzać kurczące się zasoby, a dorośli skazani za przestępstwa zostają natychmiast straceni. W obawie, że kolonii pozostało niewiele czasu, Kanclerz decyduje o wysłaniu setki młodocianych przestępców na Ziemię, żeby przekonać się, czy powierzchnia planety nadaje się do ponownego zamieszkania. Czy będzie to dla nich szansa na nowe życie, czy wręcz przeciwnie – pewna śmierć?
W zetknięciu z dziką przyrodą setka zesłańców, prześladowana przez tajemnice z przeszłości, musi walczyć o życie. Nikt nie uważał ich za bohaterów, jednak dla całej ludzkości są ostatnią nadzieją na przetrwanie. "


Przyszłość. Świat został całkowicie zniszczony przez konflikty i wojny rozgrywające się tak naprawdę względem kilkunastu osób nie umiejących się porozumieć. Zginęły miliony. Ziemia, nasza ojczysta planeta legła w gruzach. Bomby atomowe skaziły cały ekosystem uniemożliwiając ludziom dalsze życie na planecie. Jedynym rozwiązaniem było życie w kosmosie.
Minęło około 300  lat. Tylko tyle czasu pozwoliło ludziom żyć względnie normalnie. Pozwoliło ludziom dalej istnieć. "Arka"- ogromny statek na którą żyją ostatni przedstawiciele rasy ludzkiej powoli zmierza ku końcowi. Brakuje tlenu bez, którego nasz organizm nie da rady funkcjonować. Władze są zdeterminowane i wysyłają setkę młodocianych więźniów na ziemię. Tylko od nich zależy czy rasa ludzka będzie jeszcze istnieć.
Na książkę czekałam niezmiernie długo i z zapartym tchem odliczałam dni do jej premiery. Zapewne wielu z Was kojarzy fabułę z serialu pod tytułem "The 100". Książka według mnie jest dość oryginalna. Jest poruszony w niej temat, który bardzo pokrywa się z obecną sytuacją panującą na świecie. Wizja życia w kosmosie wydaje się nam zapewne dziwna i mało realna. Ale trzeba zaczynać rozważać takową opcję, bo na prawdę nie wiadomo jak jeszcze długo będziemy cieszyć stosunkowo normalnym życiem. 
Zaczynam trochę odbiegać od głównego wątku książki jakim jest zesłanie dzieci na ziemię. Własnie- dzieci. Przestępcami żyjącymi na arce są ludzie, którzy nie ukończyli 18 roku życia. Nie będę zdradzać co dzieje się z tymi, którzy ten wiek przekroczyli. Zapoznacie się treścią książki i ta zagadka stanie dla Was jasna.
Forma ukazywania nam świata przez autorkę jest nie tyle co oryginalna (bo takowa nie jest) co bardziej mało powszechna, ale coraz częściej stosowana przez pisarzy. Z doświadczenia wiem, ze pisząc coś lepiej jest się wcielić w jedną osobę i wszystko opisywać z jego punktu widzenia. Autorka stosuje w książkę trzecioosobową narrację, którą wykorzystuje do przekazywania informacji oczami bodajże 4 bohaterów. Na prawdę podziwiam ludzi, którzy potrafią wcielać sie w tyle ról. Każda postać rożni sie od siebie pod każdym względem i nie należy ukrywać, że dość ciężką sztuką jest zmienianie charakteru. Jednakże autorce się to w doskonały sposób udało.
Co mogę powiedzieć o bohaterach? Są to na pozór całkowicie inni ludzie, jednak wszystkich łączy kilka rzeczy. Po pierwsze- wszyscy wychowali sie na arce. Wszyscy od małego mieli wpajane pewne normy i wszyscy byli spragnieni poznania ziemi. Życie w kosmosie może i jest kuszące, ale spróbujcie sobie wyobrazić je na dłuższą metę. Dalibyście rade żyć z dala od ziemi? Ja z pewnością nie. 
Po drugie- wszyscy stracili kogoś bliskie, a z pewnością większość i wszyscy posunęli się do pewnych wykroczeń być może by chronić bliskich albo pokazać pewien rodzaj buntu młodzieńczego. Jak sami możecie na własnym przykładzie stwierdzić- nastoletni umysł jest nieokiełznany i nigdy nie można przewidzieć co nowego nam podsunie.
Jeżeli chodzi jeszcze o życie na ziemi... nie wypada mi zdradzać co się tam będzie dziać. Powiem, ze będzie dość gorąco jakkolwiek to brzmi.Będzie wiele napięcia między postaciami, ale i też całkiem miłych i nawet lekko romantycznych momentów. A końcówka... na pewno nikt z Was nie będzie się spodziewał tego co się okaże. 
Ta recenzja cóż... nie pokazuje może co wydarzy się w książce, ale jak mam w zwyczaju powtarzać- to nie jest jej zadanie. Mam nadzieję, ze takie porównania to naszego życia w jakiś sposób przybliżą Wam idee tej historii i sięgnięcie po nią nie umiejąc się oderwać nawet na chwilkę. Osobiście książkę "pochłonęła" dość szybko, ale to chyba zawdzięczam serialowi, który bardzo mnie zaintrygował. 
Na koniec oczywiście gorąco polecam książkę i mam nadzieję, ze jakoś Was zachęciłam do sięgnięcia po nią. Jeżeli ktoś czytał niech wyrazi opinie w komentarzu :) 



Recenzja bierze udział w wyzwaniach"
1. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu- 2 cm (pozostało mi jeszcze 149.7)
2. 52 książki przeczytane w 2015 roku 

Liczę na komentarze i wybaczcie mi za tak długą nieobecność :*
Pozdrawiam, 
Nora Fray :)
xoxo

2 komentarze:

  1. Dzięki bardzo popularnemu serialowi i ja zainteresowałam się tą książką ;) Mam nadzieję kiedyś (najlepiej jak najszybciej) ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj po długim czasie zaczęłam nadrabiać posty na blogu i jakoś tak wyszło, że jestem akurat po lekturze Misji... Dopiero wczoraj udało mi się ją pochłonąć, co jest trochę żenujące, gdyż prowadzę bloga o serialu :D ... ale ciągle sobie powtarzałam 'Tam jest Wells... nie spodoba ci się' co się okazało wielkim błędem. Książka jest świetna i lekka. Idealna na wakacje :) Spodobał mi się wątek Glass, bo wcześniej nie spodziewałam się czegoś innego, niż w serialu i teraz trochę mi go tam brakuje :) Gorąco polecam ;)

    OdpowiedzUsuń