środa, 19 listopada 2014

42. "Zbuntowani" &


Autor: C.J Daugherty
Tytuł: "Zbuntowani"
Tytuł oryginalny: "Resistance"

Gatunek: thriller
Ilość stron: 440
Wydawnictwo: Otwarte
Ocena: 10/10








Opis:
"Po ataku Nathaniela szkoła staje się miejscem paranoicznym – jest w niej więcej strażników niż uczniów. Ceną za bezpieczeństwo podopiecznych jest ich wolność.
Zdesperowana Allie zrobi wszystko, by powstrzymać podstępnego wroga. Zgadza się nawet na udział w niebezpiecznych nocnych misjach zorganizowanych przez Lucindę. Carter i Sylvain są gotowi walczyć u jej boku. Obaj ją kochają, lecz dziewczyna musi podjąć jedną z najważniejszych decyzji w swoim życiu. Żaden z nich nie będzie czekać wiecznie"




Po kolejnym ataku Nathaniela, Cimmeria nie jest już tym samym miejscem. Zredukowana do granic możliwości liczba uczniów i nauczyciele stawia szkołę w naprawdę trudnej sytuacji. Ponad to pozycja Lucindy w zarządzie gwałtownie spada, a liczba jej sprzymierzeńców również maleje.

Kiedy zabierałam się za tę książkę, miałam wielkie oczekiwania. Po zakupie egzemplarza i przeczytaniu pierwszego rozdziału byłam lekko zniesmaczona. Osobiście pragnę aby Carter był z Allie. Książka rozpoczyna się sytuacją pomiędzy Sylvainem a Allie. Nie mówię, że są jakieś nietypowe sceny, broń boże. Po prostu między Allie i Sylvainem coś zaczyna się dziać i przez większość książki sytuacja jest skupiona na ich relacji.

Po tym jak po ataku Nathaniela,  Rachel i Allie i wyruszył w nieznane miejsca, zostawiając przyjaciół samych sobie, w Cimmerii nastąpiły gwałtowne zmiany. Nie przykuwano już zbytniej uwagi na przestrzeganie zasad. Nauczyciele pragnęli jedynie zapewnić bezpieczeństwo pozostałym w szkole uczniom. Jednak nawet w budynku nie byli dostatecznie bezpieczni z podwojoną liczbą ochroniarzy. Wśród nich bezkarnie spacerował sobie szpieg odpowiedzialny za wiele zła wyrządzonego do tej pory. Od kiedy tylko padła wzmianka o szpiegu, głowiłam się kto to mógł być. Z początku nie miałam żadnych konkretnych koncepcji. Kiedy pojawili się ochroniarze, podejrzewałam, że któryś z nich preferuje poglądy Nathaniela. Niestety wiele jeszcze moich pomysłów nie sprawdziło się. Dam sobie rękę, głowę, dam się cała poćwiartować, że wiele z Was, w tym ja, nie sądziło, że właśnie ta osoba jest szpiegiem. A jednak czasem maska miłego człowieka, skrywa psychopatę i mordercę niewinnych osób.

Książka ma w sumie kilka najważniejszych wątków. Najważniejszy to przejęcie władzy przez Nathaniela. Na każdym kroku jest o tym wzmianka, i na prawdę czytając książkę, ani przez chwile nie da się o tym zapomnieć. Drugim ważnym wątkiem jest walka Lucindy o utrzymanie władzy, albo chociaż zachowanie jej w połowie. Później przewijają się nam bardziej poboczne kwestie typu obrona Cimmerii, szukanie szpiega, zapewnianie bezpieczeństwa. Jako trzeci ważny wątek, trzeba podać sytuację sercową Allie. Mamy czwartą cześć, a dziewczyna do tej pory nie wie czego chce. Chwileczkę, nie wiedziała czego aż do ostatniego rozdziału. Nie powiem Wam który z naszych cudownych panów okazał  się tym jedynym. Uważam, że nawet jeżeli nasza główna bohaterka nie wybrała Waszego typu i będziecie na nią ostro wkurzenie, to końcówka po prostu albo złamie Wam serce, albo po prostu zasmuci. Jeżeli związaliście się przez trzy poprzednie książki z Allie, to uwierzcie- ta końcówka Was dobije.

Ta część zmieniła również moje zdanie i nastawienie do niektórych postaci. Nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale polubiłam Katie. Dziewczyna była na prawdę wredną suką i nie mogłam pojąć jak autorka mogła wykreować taką postać. A teraz? Katie diametralnie się zmieniła. Nadal od czasu zachowuje się jak pani i władczyni, ale stała się bardziej przyjazna i pomocna. Za wszelką cenę próbuje pomóc innym, bo nie ma zamiaru opuszczać murów szkoły. Natomiast Rachel, bardzo wkurzyła mnie swoim zachowaniem. Rozumiem- spędziła z Allie cztery miesiące, widziała ja codziennie i codziennie z nią przebywała. Kiedy przyjechała do Cimmerii również rozumiem- stęskniła się za przyjaciółmi i z każdym chciała zamienić chociaż zdanie. Ale czy prawdziwa przyjaciółka, odwraca się do ciebie plecami i całe dnie spędza z inną? No chyba coś tutaj jest nie halo. Mam pewne podejrzenia co do Rachel i jeżeli są prawdziwe, to ją rozumiem, ale żeby nie pogadać z przyjaciółką o problemach i ją unikać jak w niektórych momentach wszyscy inni oraz mówić powierzone sekrety? Na prawdę takie zachowanie nie jest podobne do Rachel i ta postać w tej części mnie zmartwiła.

Podsumowując- książka jest na prawdę wciągając. Jak chyba w większości początki są nudnawe, ale z kolejnymi strona akcja coraz bardziej się rozwija, trzyma w napięciu i nie da się od tak zakończyć na wybranym rozdziale i za jakiś czas czytać dalej. Autorka poszczególne rozdziały kończyła w takich momentach, że kiedy czytałam dany fragment o 22 to miałam ochotę lecieć do Anglii i ją zabić za takie końcówki rozdziałów. Nie potrafiłam zatrzymać się na jednym i resztę czytać dalej.
Napomknę jeszcze i czym samym przygotuje Was na kolejną śmierć. Nigdy nie spodziewałam się że zginie tak kluczowa postać, a co najważniejsze- że inna osoba będzie tak za nią rozpaczać. Ale cicho, ja nic nie mówię.

Na samym końcu wspomnijmy jeszcze o stronie graficznej w książce. Okładka jest na prawdę śliczna. Ogólnie cała seria ma cudowne okładki- Polacy czasem umieją coś zrobić rewelacyjnie xD Tak więc okładka jak zawsze przedstawia "trójcę świętą" czyli Allie, Cartera i Sylvaina. Nie chwaląc się, kiedy byłam na Targach Książki miałam okazje zobaczyć na żywo okładkowego Sylvaina! Co z tego, że tak przelotnie.... ważne że go widziałam :D
Zachęcam wszystkich do sięgnięcia po tę serię. W przyszłym roku wychodzi ostatnia część, jednak autorka nie zaprzecza, że w przyszłości napisze jeszcze o przygodach uczniów Cimmerii jako dorosłych ludziach.


No i mamy recenzję Zbuntowanych! Wybaczcie, że zaczynamy naszą recenzyjną przygodę z ta serię za przeproszeniem od dupy strony, ale razem z książkocholiczką podzieliłyśmy się, że ona recenzuje dwie pierwsze części, a ja dwie kolejne. Liczę na jakieś komentarze i jeżeli ktoś może- polecajcie naszego bloga znajomym.
Pozdrawiam,
Nora Fray
xoxo

2 komentarze:

  1. Zbuntowani również u mnie - http://halcyon-days-blog.blogspot.com/2014/11/recenzja-ksiazki-zbuntowani.html :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award! :)

    http://halcyon-days-blog.blogspot.com/2015/01/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń