Kosogłos
Autor: Suzanne Collins
Tytuł: Kosogłos
Ocena: 11/10
"Kosogłos" jest trzecią, a zarazem ostatnią częścią bestsellerowej trylogii "Igrzyska Śmierci" autorstwa Suzanne Collins.
W Panem rozpoczyna się wojna. Katniss Everdeen, zwyciężczyni 74. Igrzysk Głodowych zostaje Kosogłosem - symbolem rebelii, pokrzepieniem walczących o wolność. Nadal nie wie, co dzieje się w jej sercu, a wytrwałość i walka z przeznaczeniem są dla niej niczym koło ratunkowe. Tylko to może pomóc jej uratować siebie i wszystkich, których kocha...
Akcja "Kosogłosa", wartka i dynamiczna, powoduje utratę rachuby czasu i miejsca, a zagłębiając się w jej treść sami stajemy się uczestnikami wydarzeń - może nie w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale uczucia towarzyszące czytaniu są bezcenne: wzruszenie, żal, determinacja, gniew, ból, radość...
Narracja z punktu widzenia nastoletniego Kosogłosa, pobudza naszą wyobraźnię i daje nam możliwość poznawania wszystkiego oczami bohaterki.
Styl wypowiedzi postaci idealnie oddaje ich charakter i sposób bycia. Podkreśla również ton konwersacji - możemy po nim wnioskować, czy mamy do czynienia z kłótnią, powagą, czy zabawą...
Okładka ostatniego tomu "Igrzysk Śmierci" bez wątpienia przedstawia Kosogłosa. Moim zdaniem jest naprawdę śliczna i zmusza do refleksji...
"Kosogłos" jest jedną z nielicznych książek, przy których z moich oczu poleciały łzy. Zdaje mi się, że autorka celowo uśmierciła kilku bohaterów, chcąc pokazać nam, co to znaczy poświęcenie w imię większego dobra. Książka bezsprzecznie godna polecenia, nie tylko młodzieży gustującej w opowieściach fantasy, ale wszystkim nastolatkom i dorosłym.
No i wrzucam Wam recenzję ''Kosogłosa'' ;) Mogę się pochwalić, że jako ostatnia z naszej trójki zaczęłam, a pierwsza skończyłam całą trylogię <3 Naprawdę ryczałam przy tej książce... :*
Czekam na Wasze opinie mojego ''Kosogłosa'' :3
Buziaki!
Naomi Stark
No dobra przyszedł czas na nadrabianie komentarzy :)
OdpowiedzUsuńWybaczcie mi za te opóźnienia, ale koniec roku i ocenki trzeba poprawiać...
Recenzja jest świetna! Przyznam się, że jeszcze nie przeczytałam Kosogłosa, bo chce sobie oszczędzić łez jak na razie. I tak wiem praktycznie wszystko z tych ważniejszych rzeczy więc, po cóż czytać? :D
Buziaki *: