Tytuł: Dary Anioła: Miasto Kości
Ocena: 10/10
„Dary Anioła: Miasto Kości” to pierwsza część sagi o Nocnych
Łowcach napisanej przez Cassandre Clare. Opowiada ona o Clary, która w dzień
swoich szesnastych urodzin jest świadkiem brutalnej sceny w jednym z klubów.
Jej matka zostaje porwana, a ona sama dowiaduje się o świecie Cieni, w którym
żyją wampiry, wilkołaki, fearie i inne istoty nadprzyrodzone. Sama jest Nocnym
Łowcą, czyli jej obowiązkiem jest zabijanie demonów. Z wszystkiego zwierza się
swojemu przyjacielowi – Simon’owi. Kiedy Clary jest w Instytucie, Hodge
opowiada jej historię Nocnych Łowców. Mówi też, że Valentine, który
przetrzymuje jej matkę, próbuje zdobyć Kielich – jeden z Darów Anioła.
Dowiaduje się również, o tym, że matka próbowała odciąć ją od świata Cieni. By
odzyskać wspomnienia, razem z Jace’m wybiera się do Miasta Kości, w którym Cisi
Bracia są strażnikami dwóch z trzech Darów Anioła: Miecza i Kielicha.
Wspomnień nie da się odzyskać, gdyż blokada jest zbyt silna.
Clary, Jace, Simon, Alec oraz Izzy wybierają się do Magnusa Bane’a – Wysokiego
Czarnoksiężnika Brooklynu – na imprezę, by dowiedzieć się czegoś więcej. Przyznaje
się, że to on założył blokadę na umyśle Clary,
na prośbę jej matki. Dziewczyna po jakimś czasie domyśla się, gdzie może
znajdować się poszukiwany kielich. Czy uda się jej go zdobyć? Czy pokonają
Valentine’a? Jaką tajemnice skrywa Hodge? Czy Clary odnajdzie się świecie
Nocnych Łowców?
Sądzę, iż warto przeczytać Miasto Kości, jak i później
następne części. Książkę naprawdę czyta się swobodnie, a styl którym jest
napisana nie sprawia problemu. Dlaczego po nią sięgnęłam? Poleciła mi ją
znajoma i postanowiłam ją przeczytać, a także zaciekawiły mnie opisy na jej
temat. Początkowo myślałam, że będzie ona nudna, lecz zmieniłam zdanie, kiedy
pojawili się następni bohaterowie i wątek o Darach Anioła. Przy tej książce
nieraz mogłam się pośmiać, ale też trzymała w napięciu, co powodowało, że
miałam ochotę przeczytać jak najwięcej tekstu danego dnia. Jak w niemal
wszystkich książkach, pojawiały się postacie, które od razu pokochałam. Żałuję
tylko, że tak późno po nią sięgnęłam. Naprawdę jest warto poświęcić na nią czas
i trochę skupienia. Na podstawie książki powstał film, co może być dowodem, że
tę powieść doceniono. Nie był on taki doskonały jak książka i zmieniono
niektóre momenty, ale również mi się spodobał.
Mam nadzieję, że zachęciłam was do przeczytania Darów
Anioła: Miasta Kości. Według mnie ta książka jest warta polecenia.
~Anne Iwaszkow
Koła ciekawa notka :)
OdpowiedzUsuńW 100 procentach się z tobą zgadzam. Uwielbiam tą książkę hak i cala serię. Obecnie czytam Miasto Szkła a potem niestety na kolejne części musze czekać do listopada na urodzinki...jakoś to chyba przeżyje. Fajnie ze napisałaś o filmie. Twierdzę to samo co ty. Aktorzy ogólnie fajnie dobrane ale niektóre ciekawe sceny usunęli. Czekam na kolejną notkę buziaczki :*
Bardzo mi miło :3 Dziękuję i pozdrawiam :*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100%..recenzja książki jest bardzo dobra fajnie się ją czyta. Cieszę się , że wspomniałaś o filmie. Co prawda to prawda , mogli go lepiej wyreżyserować , no ale cóż nic nie poradzimy. Mam nadzieję, że serial będzie lepszy. Wracając do recenzji irytuje mnie jedna rzecz. Mianowicie chodzi mi o kwestie Cichych Braci. Cisi Bracia byli stróżami tylko jednego daru anioła - > miecza. Kielich bezpiecznie znajdował się w talii kart tarota , a stróżem tych kart była Madam Dorotheia(nie wiem jak się to piszę). Jocelyn ukryła go tam widząc , że jedyna osobą która może go znaleźć jest Clary. Ogólnie rzecz biorąc Twoja recenzja książki jest świetna mimo tej jednej rzeczy. Z miłą chęcią poczytam więcej Twoich recenzji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marta Lamkiewicz:)