czwartek, 24 kwietnia 2014

8. Magiczna cukiernia /~\

Magiczna cukiernia


Autor: Kathryn Littlewood
Tytuł: Magiczna cukiernia
Stron: 320
Ocena: 7/10

Pierwszy tom trylogii, o rodzinie szczęsnych.


Dziesięcioletnia Róża zwana, także Rozmarynką, pod nieobecność rodziców, opiekuje się cukiernią, rodzeństwem, oraz Almanachem wiedzy kulinarnej Szczęsnych.” Kiedy odwiedza ich nieznana, osoba, przedstawiająca się jako Ciotka Lily, Róża jest pełna obaw co do niej.. jednak przyjmuje ją do domu. Z tego będzie niezły bałagan !

Kobieta uśmiechała się od ucha do ucha, pokazując wszystkie lśniące zęby. Czy Róża mogła być krewną kogoć tak... pięknego? Przypominała raczej modelkę niż ciotkę.

Książka, mimo pozorów, spodobała mi się :) Chciałam ją przeczytać jak najszybciej ;D Czytałam gdzieś ok 4 dni ;)

 „Róża wzniosła oczy do nieba.
- Wasze kryptonimy to po prostu inna przyprawy?
- Tak!!! (...)

- Dlaczego ja nie mam kryptonimu? (...)
- Ty już jesteś przyprawą. Jak myślisz, co to jest rozmaryn? (...)
- Racja! (...)

Książka wypełniona jest dużą ilością humoru, oraz ma jeden trzymający się kupy wątek. Jednak w książce, można wiele, rzeczy przewidzieć od razu.. To daje dość sporego minusa.! :(

 „Weszła do ciemnej chłodni i odsunęła zasłonę. Sprawdziła, czy drzwiczki do biblioteki na pewno są zamknięte.
   Nagle kątem oka zauważyła na podłodze mały połyskujący punkcik. Schyliła się, żeby zobaczyć co to jest.
   Był to fioletowy cekin, taki, jakimi ozdobione były spodnie ciotki Lily.
   Najwyraźniej Lily tego ranka była w chłodni...

Mimo kilku wad książki, poleciłabym ją :) Podobała mi się.. jestem zaskoczona, bo mimo, iż lubię gatunek fantasy to magia... to taki sobie dla mnie temat ;p Jednak książka okazała się być świetną lekturą, do, której zawsze brałam kubek herbaty...

 Moje uczucia przy lekturze były dość mieszane, ponieważ nie raz czułam, szczęście, przerażenie, a nawet... smutek? Jednak czytało mi się ją bardzoo miło :) Polecam ją każdemu kto jeszcze nie czytał ;)


~Książkoholiczka

4 komentarze:

  1. Zauważyłam parę nadprogramowych przecinków, ale to nic :). Książka wydaje się ciekawa, może kiedyś po nią sięgnę. Ciekawie opisane, cytaty. Pomysłowo :).

    Też spróbowałam z recenzją!
    slepowronrdzawy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo mi miło :) Zapraszam do kolejnych recenzji C: A Twoją już przeczytałam ;)

      Usuń
  2. świetna recenzja :*

    OdpowiedzUsuń